Borów nie zapłaci powiatowi
Jeszcze w ubiegłym roku w strzelińskim starostwie podpisano umowę o partnerstwie, czyli porozumienie powiatu, gminy Strzelin i gminy Borów, którego efektem miał być remont drogi powiatowej. Chodziło o odcinek od Strzelina do Mańczyc leżący w granicach tych gmin. Zawarte porozumienie precyzyjnie określało zakres remontu i termin zakończenia prac. - Rada Gminy Borów przyjęła pod koniec ubiegłego roku uchwałę (nr X/67/2015 z dn. 28 października 2015r. - red.) o udzieleniu powiatowi pomocy finansowej w formie dotacji celowej - powiedział wójt Grochowski. - Ustalono wtedy, że wyniesie ona 25% wartości zadania, i że w przypadku gminy Borów, nie przekroczy kwoty 165 485, 86 zł. W porozumieniu z powiatem zapisano, że prace zostaną zakończone do końca października 2016 r. a rozliczenie dotacji nastąpi do końca listopada tego samego roku. Co istotne, porozumienie precyzyjnie określało również zakres prac, czyli ścinkę poboczy, naprawy i wyrównanie nawierzchni masą bitumiczną oraz wykonanie podwójnego dwuwarstwowego utrwalenia nawierzchni emulsją i grysami - poinformował nas wójt.
Wniosek o dofinansowanie do Wojewody Dolnośląskiego przygotowany w starostwie i otrzymał wsparcie finansowe w ramach „Program Rozwoju Gminnej i Powiatowej Infrastruktury Drogowej na lata 2016-2019”.
Na początku września (pismo z 5. września - red.) Powiatowy Zarząd Dróg (PZD) poinformował nas, że rozstrzygnął przetarg i podpisał umowę z Wykonawcą - powiedział wójt. W związku z tym 19 września wystąpiliśmy do PZD o podanie wartości umowy, jaka przypada na gminę Borów oraz przesłanie kopii: „umowy zawartej z wykonawcą i kosztorysu- poinformował wójt. Pismo pozostało bez odpowiedzi, dlatego 23 września wójt skierował do zarządu powiatu pismo o podobnej treści. Chodziło o udostępnienie dokumentów dotyczących remontu drogi. W tym np. szczegółowego zakresu robót z podaniem powierzchni, ilości i rodzaju robót, protokołu z postępowania przetargowego i kalkulacji zaoferowanej ceny. A także, co jest jak najbardziej zrozumiałe, „wyliczenia wartości zamówienia dla części dotyczącej gminy Borów”. Pismo zostało dostarczone w dniu 23 września do starostwa.
- Wracając wraz z pracownikiem urzędu gminy ze starostwa zauważyliśmy, że zakres prowadzonych prac na drodze nie odpowiada zapisom porozumienia. Wykonawca przystąpił od razu do wykonywania warstw powierzchniowego utrwalenia nawierzchni emulsją i grysami, bez uprzedniego wykonywania warstwy profilującej z mieszkanki mineralno- bitumicznej, która powinna być położona, zgodnie z kosztorysem, na 23 tys. m2 (do grubości 3 cm - red.) tj. na ok. 45% remontowanej drogi. Masa bitumiczna miała posłużyć profilowaniu nawierzchni, wypełnieniu ubytków, wzmocnieniu i wyrównaniu krawędzi jezdni - dodał wójt. - Dlatego też wysłaliśmy faksem nowe pismo do zarządu powiatu z informacją, że zakres wykonywanych prac jest niezgodny z łączącą nas umową. Z przekazanych przez PZD 26 września dokumentów, stanowiących odpowiedz na nasze wystąpienia wynikało, że prace będą prowadzone zgodnie zawartą z nami umową. Natomiast odpowiedź na drugie pismo z dnia 23 września otrzymaliśmy już we wtorek, tj. 27 września. Ku naszemu zdziwieniu dowiedzieliśmy się z niego, że „w związku z trudnościami związanymi z osiągnięciem odpowiedniej grubości warstwy profilującej z masy asfaltowej (…) wykonawca w uzgodnieniu z inspektorem nadzoru z ramienia PZD zaproponował zamianę na dodatkową trzecią warstwę grysów (…) na całości remontowanego odcinka”. PZD na wniosek wykonawcy zrezygnował z trzycentymetrowej warstwy wyrównującej, zastępując ją warstwą z emulsji grysów o frakcji 2-5 mm, co według PZD „spowoduje dodatkowe zniwelowanie nierówności, polepszenie szczelności nawierzchni, dodatkowo zabezpieczy przed skutkami oddziaływania czynników atmosferycznych, a to z kolei wydłuży o dodatkowych kilka lat trwałości wyremontowanej drogi”. Tymczasem podpisane przez nas porozumienie mówi zupełnie coś innego. Zgodziliśmy się na udział w kosztach remontu drogi powiatowej w ściśle określonej technologii - powiedział wójt Grochowski.
Dopiero 5 października br. PZD przesłało do gminy Borów aneksy umowy z wykonawcą remontu, jednak o zmianie technologii nie ma tam mowy. Wprowadzone zmiany są niezgodne z zapisami porozumienia gmin z powiatem, na co zwrócił uwagę wójt Borowa. „Powiat Strzeliński nie wykonał zakresu zadania przewidzianego w § ust. 2, litera b i c umowy o partnerstwie”.
W konsekwencji opisanych zdarzeń, złamania warunków podpisanego porozumienia, wójt Waldemar Grochowski odmówił przekazania powiatowi kwoty dotacji wskazanej przez starostwo. Jak w tej sytuacji zachowa się wojewoda? Czy cofnie przyznaną dotację w wysokości ok. 500 tys. zł?





















































































Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij
RE: Borów nie zapłaci powiatowi
Działaniom PZD powinny przyjrzeć się stosowne instytucje, bo to, w jaki sposób została przeprowadzona ta, pożal się Boże, inwestycja nosi znamiona przestępstwa, a niegospodarność byłaby najlżejszym z zarzutów. Nie darzę Pana Grochowskiego sympatią, ale ma on tutaj rację - złamano postanowienia umowne, nie informowano współinwesto rów. Nie byłbym przy tym tak łagodny jak rzeczony wójt i żądałbym prawidłowego wykonania zobowiązania, a jak nie to niech "Inwestor" wypłaci karę umowną. Przecież takiego zapisu w umowie nie mogło zabraknąć, prawda decydenci?RE: Borów nie zapłaci powiatowi
obserwator powiedziała : wykonawca i inwestor oferowali remont a wyszła im smoła z kamieniami a zatem jako zapłatę powinni oni otrzymać smołę i kamienie a nie pieniądze.RE: Borów nie zapłaci powiatowi
nina powiedziała : No powiat był inwestoremRE: Borów nie zapłaci powiatowi
zaraz zaraz - ale tą drogą jeździł pan starosta do domu rodzinnego , przewodniczący rady do domku - jakoś nikomu nie przeszkadzało to świństwo leżące na drodze ??? tak postępuje inwestor ??? żaden normalny prywaciarz który by wydał 1 milion złoty na coś takiego by nie pozwolił, no chyba że się wydaje pieniądze nie swoje albo ma się w takim obrocie sprawy jakieś własne interesyRE: Borów nie zapłaci powiatowi
Rtl powiedziała : Chyba zartujesz to nie może być prawda,kto był inwestorem?RE: Borów nie zapłaci powiatowi
Nina powiedziała : Ponad milion!RE: Borów nie zapłaci powiatowi
Mam wiedzę powiedziała : Józkowy.RE: Borów nie zapłaci powiatowi
latami zbierałam na nowe auto i 2 lata temu udało mi się ... ostatnio musiałam auto umyć i serce kołacze mi się jeszcze do tej pory: nowy śliczny błyszczący lakier ma masę odprysków i zadrapań - to oczywiście wina tego nienormalnego remontu - rpzmawiałam już w tej sprawie z adwokatem - trzeba zlecić ekspertyze rzeczoznawcy i składać wniosek z powództwa cywilnego na zarządcę drogi- jeżeli takich wniosków byłoby więcej to jest większa szansa na pozytywne zakończenie i odszkodowanieRE: Borów nie zapłaci powiatowi
Zarządca zadbał o ograniczenia prędkości na całym odcinku remontowanej drogi ale nie zadbał żeby ktoś zmiótł pozostałości po remoncie - to jest zwyczajne barbarzyństwo i zaniedbanie - ktoś musi za to zapłacić!!!! Myślę że powinno się za to rozliczyć dyrekcję PZD - raz za wybór debilnej technologii , dwa za niedopilnowanie inwestycji ... Może warto zamówić ekspertyzy u rzeczoznawcy - jeżeli będzie takowych więcej to można łatwo wykazać winę inwestora - trudno , niech płacą odszkodowania jeżeli zatrudniają nieprofesjonaln ych fachowcówdroga c.d
Jechałam powoli ale z naprzeciwka tiry zmiatały z drogi i kamyki uderzały o szybę. Czekam na informacje co możemy zrobić wspólnie aby ktoś za to odpowiedział. Też bym nie zapłaciła.