Wojewoda: to nie był mandat, to było naruszenie obowiązków
Radny był nieobecny w pracy, bo uczestniczył w sesjach rady powiatu – tak uznała większość radnych, odmawiając zgody na jego zwolnienie. Wojewoda Dolnośląski nie podzielił tego stanowiska. Jego zdaniem, powodem planowanego rozwiązania umowy nie było pełnienie mandatu, lecz naruszenie obowiązków pracowniczych. Uchwała rady powiatu została unieważniona. Sprawa może trafić do sądu.
