Co mają rowy do wysokości podatków
Już niebawem pęknie magiczna bariera 100 km wyczyszczonych rowów. Członkowie spółki wodnej podsumowali ubiegły rok i wyznaczyli zadania na rok bieżący. Spółka Wodna w Borowie podsumowała ubiegły rok. – Poprzedni rok był udany dla naszej spółki. Wyczyściliśmy prawie 15 km rowów a od początku istnienia spółki (od 2010 r. – red.) daje to niespełna 95 km. Kosztowało to nas ponad ok. 530 tys. zł, z czego mniej niż połowę stanowiły składki członkowskie (ok. 255 tys. zł. – red.). Pozostałe pieniądze pozyskaliśmy z zewnątrz. Jeżeli chodzi o ubiegły rok, to otrzymaliśmy następujące kwoty: 20 tys. zł z Urzędu Gminy Borów, 28,9 tys. zł z Urzędu Wojewody Dolnośląskiego oraz 15 tys. z Urzędu Marszałkowskiego – poinformował nas Krzysztof Chaberski, prezes spółki.

Pozyskiwanie środków unijnych na lokalne inwestycje to bodaj najważniejsze zadanie lokalnych samorządów. Zanim jednak złożona aplikacja uzyska akceptację, a co za tym idzie gmina uzyska dofinansowanie, trzeba spełnić kilka warunków.
To była już IV sesja borowskiej rady. Zgodnie z dobrą tradycją tego samorządu, było merytorycznie i na temat.
Zanim na sali zapanowała świąteczno-noworoczna atmosfera, radni uchwalili budżet, a wójt odpowiadał na pytania radnych. Pytań było tylko kilka, ale za to ciekawych. Mówiono przede wszystkim o termomodernizacji.
Akt notarialny został podpisany w przeddzień wigilii Bożego Narodzenia. I niech to będzie pointa kilkuletnich negocjacji.















































































