APEL OPIEKUNÓW MEDYCZNYCH!

Przykro nam - Opiekunom Medycznym, że w dalszym ciągu jesteśmy dyskryminowani w naszym zawodzie. Przykro nam słuchać, że w tak głębokim czasie epidemii COVID-19 dodatki za pracę dostają tylko lekarze, pielęgniarki oraz ratownicy medyczni.

Pytanie brzmi; W czym opiekunowie medyczni różnią się od pielęgniarek, którzy opiekują się pacjentami zakażonymi wirusem SARS-COv2 wykonując swoją pracę i pochylając się nad tymi pacjentami od nas Opiekunów Medycznych, kiedy w podobny sposób jesteśmy w samym centrum owego Covidowego ogniwa, karmiąc i pielęgnując chorych pacjentów? Dlaczego Dyrekcje szpitali nie potrafią tego dostrzec? Dlaczego wmawia się nam, że nie jesteśmy zawodem medycznym i wprowadzają błędną informację? Jest nam bardzo przykro. Czujemy bezsilność, złość oraz odrzucenie ze strony Przełożonych. Praca na każdym oddziale szpitalnym jest bardzo trudna, pacjenci cierpią, a My w całym naszym pomaganiu wciąż trwamy, tylko czasem pojawia się zwątpienie w naszym wykonywanym zawodzie opiekuna medycznego.
Czy coś się zmieni? Czy w końcu zawód opiekuna medycznego będzie doceniony? Jako medyczni, będziemy walczyć o prestiż swojego zawodu. Nie chcemy dalej trwać w cieniu czepka!
Z wyrazami należnego szacunku:
Marcin Staszak
Prezes stowarzyszenia
Dolnośląskiego Centrum Opiekunów Medycznych

spajker. 4 lat 5 miesięcy

RE: APEL OPIEKUNÓW MEDYCZNYCH!

cześ powiedziała :

A ja chodzę cały miesiąc do pracy i dostanę taką samą wypłatę jak ten co siedzi w domu na kowidowej kwarantannie, to nie jest dyskryminacja?

gdybyś mieszkał w domu a nie pod mostem to też dostałbyś pracę zdalną. jeżeli inni ludzie dostają taką samą pensję co czesiodiota to jest to faktycznie dyskryminacja. dobrze by pozbyć się czesia z firmy i przestać dyskryminować innych pracowników.

. 4 lat 5 miesięcy

Nie ma co kopać się z koniem, ja też kiedyś w poprzedniej pracy nie byłem doceniany, mimo że zawsze stawałem na wysokości zadania i dawałem dużo od siebie.Zmieniłem pracę/branżę i jest o niebo lepiej, zróbcie tak samo, niech się potem dyrektorzy martwią jak robotę zrobić i kto ma obsłużyć pacjętów. Jak każdy pójdzie w swoją stronę i nie przyjdą następcy (a nie przyjdą) to będą was prosić abyście przyszli do roboty.