Słowo Regionu - Nowe umiejętności

W listopadzie można postarać się o środki unijne na kursy i szkolenia zawodowe dla dorosłych. Pomoże to im na nowo odnaleźć się na rynku pracy. Warto sięgać po dotacje, bo do podziału jest ponad 36,5 mln zł.

– Na rynku pracy sytuacja dorosłych, szczególnie tych po 50. roku życia, jest trudniejsza niż absolwentów. Chcemy zachęcić instytucje zajmujące się uczeniem i dokształcaniem, by organizowały szkolenia właśnie dla tej grupy. To cenni pracownicy, z dużym doświadczeniem – mówi Cezary Przybylski, marszałek województwa dolnośląskiego.

Kursy zawodowe
Osoby po 50. roku życia oraz te o niskich kwalifikacjach zawodowych mają szczególne trudności z utrzymaniem bądź znalezieniem zatrudnienia. Często mała wiara we własne możliwości oraz brak chęci do działania przekładają się na trudności w znalezieniu zajęcia. Złożone wnioski powinny uwzględniać potrzeby osób wykluczonych bądź marginalizowanych na rynku pracy.
Dzięki przedsięwzięciom edukacyjnym uczestnicy będą mogli wykorzystać swoje często kilkudziesięcioletnie doświadczenie zawodowe i zdobyć nowe kwalifikacje, potrzebne teraz na rynku pracy. Staną się wtedy bardziej atrakcyjni dla pracodawców. Co ważne, wsparcie kierowane jest do osób, które z własnej inicjatywy zainteresowane są zdobywaniem kwalifikacji w konkretnych zawodach.

Kto może ubiegać się o dofinansowanie?
O unijne pieniądze mogą starać się między innymi samorządy, instytucje sprawujące pieczę nad publicznymi i niepublicznymi szkołami pro-wadzącymi kształcenie zawodowe, placówki kształcenia ustawicznego, ośrodki dokształcania i szkolenia zawodowego, instytucje szkoleniowe, a także osoby prowadzące działalność gospodarczą. To oni, tzw. operatorzy, otrzymają dotację i zorganizują kwalifikacyjne kursy zawodowe, kursy umiejętności zawodowych oraz inne formy szkolenia, dzięki którym dorośli zdobędą nowe umiejętności i uzupełnią wiedzę. Potem do operatorów będą zgłaszać się zainteresowani zmianą swojej sytuacji na rynku pracy.

Współpraca z pracodawcami
Operatorzy będą pełnić jeszcze jedną ważną funkcję przy realizowaniu projektu, a mianowicie staną się swego rodzaju łącznikiem pomiędzy zatrudniającymi i zatrudnionymi. Współpracując z lokalnymi pracodawcami, będą dobierać i rozwijać te umiejętności potencjalnych pracowników, które zapewnią rozwój zawodowy na lokalnym rynku pracy.
Wnioski o dofinansowanie będą przyjmowane od 14 do 27 listopada.

Clemmie 2 lat 8 miesięcy

Słowo Regionu - Nowe umiejętności

Gorgeous design aand plenty ⲟf enjoyable. Ԝith aall mobile games, Ι'd like tо see microtransactio n costs reduced ɑnd rewards increase.The purchase of in-game items ѕhould feel lkke ɑn oltion and shoսld nevｅr bе ⅽonsidered to be a necessity. A good alternative іs the option ⲟf allowing m᧐re than one prize box timer tο be active at a time. Otһerwise, ցreat game. І play it all tһe tіme.my site :: printable bingo cards

Juli 7 lat 11 miesięcy

Forr many families, ⅼooking at the Internet caan be as commonploace tⲟ get on the phone. Thеrе quite a bіt of wɑys аn individual may find treatment to ɡive սp porn addiction. Now most people whho stay аway from contact ѡith porn аnd continue tо resist аlways fail.My web-site :: captcha solver: https://2captcha.com

spajker 8 lat 1 miesiąc

RE: Nowe umiejętności - nowa praca

T.Filzman. powiedziała :

spajker powiedziała :
T.Filzman. powiedziała :
spajker powiedziała :
zawodu czyli doświadczenia to się uczysz w pracy a nie w szkole czy na kursieniedawno byłem w barze, obiad podawała mi młoda dziewczyna, która miała taką minę jakby pracowała tam za karę, totalnie nic się jej nie chciało, talerz podawała ze zgorzknieniem i apatią na twarzy, bez gracji, bez uśmiechu. żaden kurs nie jest potrzebny do tego aby podając talerz uśmiechnąć się i powiedzieć smacznego. czułem się być intruzem a nie gościem. kiedy odstawiłem pusty talerz to talerz obebrała pani w wieku lat 300 aż się wystraszyłem że to halloween. tej 300 letniej pani z 300 zmarszczkami o grubości 300 mm każda też żaden kurs już nie pomoże.
Ja się tej kelnerce nie dziwię, że z zgorzknieniem i apatią na twarzy, bez gracji, bez uśmiechu podawała ci zupę. Ona przed podaniem ci obiadu na forum słowa przeczytałam kilka twoich komentarzy i od razu mina jej zrzedła.
to pewnie twoja rodzina, przebrałem się w purpury i we fiolety i zamówiłem danie kończąc plis. ona może zrozumiała piss i stąd ten grobowy nastrój.
To nie moja rodzina, a szkoda. Kelnerki z mojej rodziny zostały przeze mnie poproszone aby wrzuciły ci do zupy, drugiego dania i deseru rzeczy o których wolałbyś nie wiedzieć spożywając z apetytem jedzenie. I mają się przy tym do ciebie dla niepoznaki uśmiechać chociażby przez zaciśnięte zęby, mój mundurowy kolego 8) .

SSyczysz jadem jak piSS. kelnerki z twojej rodziny to brałem od tyłu za darmo z racji ich marnej urody i takiegoż intelektu. za moich dobrych czasów to jadałem radziecki kawior popijając radzieckim szampanem w czasie gdy ty stałeś w kolejce po paprykarz szczeciński popijany święconą kranówą.

T.Filzman. 8 lat 1 miesiąc

spajker powiedziała :

T.Filzman. powiedziała :
spajker powiedziała :
zawodu czyli doświadczenia to się uczysz w pracy a nie w szkole czy na kursie. ja zrobie kurs chirurga i zapraszam na operacje do mnie.z bezrobotnymi kłopot jest taki że oni ani nie umieją ani nie chcą pracować. kiedyś dureń i leń był zatrudniany w budownictwie i w rolnictwie do prac prostych. dzisiaj prac prostych już tam nie ma, wykonują je maszyny.niedawno byłem w barze, obiad podawała mi młoda dziewczyna, która miała taką minę jakby pracowała tam za karę, totalnie nic się jej nie chciało, talerz podawała ze zgorzknieniem i apatią na twarzy, bez gracji, bez uśmiechu. żaden kurs nie jest potrzebny do tego aby podając talerz uśmiechnąć się i powiedzieć smacznego. czułem się być intruzem a nie gościem. kiedy odstawiłem pusty talerz to talerz obebrała pani w wieku lat 300 aż się wystraszyłem że to halloween. tej 300 letniej pani z 300 zmarszczkami o grubości 300 mm każda też żaden kurs już nie pomoże.
Ja się tej kelnerce nie dziwię, że z zgorzknieniem i apatią na twarzy, bez gracji, bez uśmiechu podawała ci zupę. Ona przed podaniem ci obiadu na forum słowa przeczytałam kilka twoich komentarzy i od razu mina jej zrzedła.
to pewnie twoja rodzina, przebrałem się w purpury i we fiolety i zamówiłem danie kończąc plis. ona może zrozumiała piss i stąd ten grobowy nastrój.

To nie moja rodzina, a szkoda. Kelnerki z mojej rodziny zostały przeze mnie poproszone aby wrzuciły ci do zupy, drugiego dania i deseru rzeczy o których wolałbyś nie wiedzieć spożywając z apetytem jedzenie. I mają się przy tym do ciebie dla niepoznaki uśmiechać chociażby przez zaciśnięte zęby, mój mundurowy kolego 8) .

spajker powiedziała :
zawodu czyli doświadczenia to się uczysz w pracy a nie w szkole czy na kursie. ja zrobie kurs chirurga i zapraszam na operacje do mnie.z bezrobotnymi kłopot jest taki że oni ani nie umieją ani nie chcą pracować. kiedyś dureń i leń był zatrudniany w budownictwie i w rolnictwie do prac prostych. dzisiaj prac prostych już tam nie ma, wykonują je maszyny.niedawno byłem w barze, obiad podawała mi młoda dziewczyna, która miała taką minę jakby pracowała tam za karę, totalnie nic się jej nie chciało, talerz podawała ze zgorzknieniem i apatią na twarzy, bez gracji, bez uśmiechu. żaden kurs nie jest potrzebny do tego aby podając talerz uśmiechnąć się i powiedzieć smacznego. czułem się być intruzem a nie gościem. kiedy odstawiłem pusty talerz to talerz obebrała pani w wieku lat 300 aż się wystraszyłem że to halloween. tej 300 letniej pani z 300 zmarszczkami o grubości 300 mm każda też żaden kurs już nie pomoże.
Ja się tej kelnerce nie dziwię, że z zgorzknieniem i apatią na twarzy, bez gracji, bez uśmiechu podawała ci zupę. Ona przed podaniem ci obiadu na forum słowa przeczytałam kilka twoich komentarzy i od razu mina jej zrzedła.

to pewnie twoja rodzina, przebrałem się w purpury i we fiolety i zamówiłem danie kończąc plis. ona może zrozumiała piss i stąd ten grobowy nastrój.

zawodu czyli doświadczenia to się uczysz w pracy a nie w szkole czy na kursie. ja zrobie kurs chirurga i zapraszam na operacje do mnie.z bezrobotnymi kłopot jest taki że oni ani nie umieją ani nie chcą pracować. kiedyś dureń i leń był zatrudniany w budownictwie i w rolnictwie do prac prostych. dzisiaj prac prostych już tam nie ma, wykonują je maszyny.niedawno byłem w barze, obiad podawała mi młoda dziewczyna, która miała taką minę jakby pracowała tam za karę, totalnie nic się jej nie chciało, talerz podawała ze zgorzknieniem i apatią na twarzy, bez gracji, bez uśmiechu. żaden kurs nie jest potrzebny do tego aby podając talerz uśmiechnąć się i powiedzieć smacznego. czułem się być intruzem a nie gościem. kiedy odstawiłem pusty talerz to talerz obebrała pani w wieku lat 300 aż się wystraszyłem że to halloween. tej 300 letniej pani z 300 zmarszczkami o grubości 300 mm każda też żaden kurs już nie pomoże.

Ja się tej kelnerce nie dziwię, że z zgorzknieniem i apatią na twarzy, bez gracji, bez uśmiechu podawała ci zupę. Ona przed podaniem ci obiadu na forum słowa przeczytałam kilka twoich komentarzy i od razu mina jej zrzedła.