W czwartek, 4 lutego, odbyło się Walne Zgromadzenie Spółki Wodnej w Borowie. Zebranie otworzył Krzysztof Chaberski, prezes spółki. – Witam na naszym zebraniu delegatów i gości. Są na sali Wojciech Sobok z Wydziału Ochrony Środowiska starostwa oraz Bartłomiej Dragańczuk ze strzelińskiego inspektoratu Dolnośląskiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych we Wrocławiu. Jest z nami również Waldemar Grochowski, wójt Borowa – powiedział prezes spółki. Po zatwierdzeniu przez zebranych porządku obrad Krzysztof Chaberski przedstawił sprawozdanie finansowe z działania spółki. Nie był to udany rok zarówno dla rolników, jak i dla spółki wodnej. Z jednej strony susza sprawiła, że plony nie były takie, na jakie liczyli rolnicy, a z drugiej do spółki wodnej wpłynęło najmniej składek w historii. Przez sześć lat działania spółki na jej konto wpłynęło nieco ponad 287 tys. zł składek oraz ponad 325 tys. zł dotacji. Dzięki tym środkom oczyszczono 101,53 km rowów.
W ubiegłym roku spółka wodna prowadziła prace na 8,3 km rowów i wykonała 5 przepustów. – Niepokojące jest, że w ubiegłym roku zebraliśmy tylko 32,18 tys. zł składek członkowskich, czyli niespełna 54%. Do tej pory było to co roku ponad 80%. W obecnej sytuacji trudno będzie pozyskać dofinansowanie z urzędu wojewódzkiego na remonty rowów – zauważył prezes Chaberski. Walne zgromadzenie ustaliło, że składki pozostają na poziomie roku ubiegłego, czyli 10 zł od hektara fizycznego. O zamierzeniach spółki na rok bieżący w najbliższym czasie będziemy rozmawiać z prezesem Krzysztofem Chaberskim.





















































































Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij