Związek Strzelecki „Strzelec” jest jedną z wielu organizacji pozarządowych paramilitarnych, które współpracują z Ministerstwem Obrony Narodowej. Jednak dopiero teraz, po 27 latach od obalenia komunizmu i reaktywacji związków strzeleckich w naszym kraju, nowy minister Obrony Narodowej Antoni Macierewicz postanowił wykorzystać potencjał młodych ludzi, którzy z własnej woli poświęcają swój wolny czas, by służyć ojczyźnie.
Do związku strzeleckiego może przystąpić każdy, bez względu na wiek. Spora część strzelców po zakończeniu edukacji planuje wstąpić do Sił Zbrojnych RP.
Historia związków strzeleckich
Pierwszy Związek Strzelecki założony został w 1910 r. we Lwowie w Galicji Wschodniej przez marszałka Józefa Piłsudskiego. Nosił miano organizacji społeczno-wychowawczej, która skupiała się na wychowaniu fizycznym młodzieży, podstawowym przeszkoleniu wojskowym i nauczaniu postaw patriotycznych. To kierowało tamto pokolenie na dobrą ścieżkę rozwoju i zmniejszało przestępczość wśród nastolatków. To właśnie tamte pokolenia dzielnie walczyły w Bitwie Warszawskiej, kampanii wrześniowej, a później tworzyły podziemie niepodległościowe. To paramilitarna organizacja, która z poważną działalnością ruszyła w 1914 roku i była podstawą budowania struktur wojskowych. Jej członkowie walczyli początkowo w Legionach Polskich przeciw bolszewikom. Dopiero pomiędzy 1918 - 1939r. zaczęła nosić nazwę Związku Strzeleckiego.
Wraz z wybuchem II wojny światowej i po upadku kampanii wrześniowej, strzelcy zostali rozwiązani, organizacja zdelegalizowana i uznana przez obu okupantów za wrogą.
Związki strzeleckie, które obecnie działają na terenie naszego kraju, ciągle kultywują dawne tradycje, wartości patriotyczne, a w przysiędze wypowiadają słowa: „(...) przyrzeczenie moje stwierdzam uroczystym słowem i honorem wolnego obywatela i uczciwego człowieka. Tak mi dopomóż Bóg.”
Dlaczego wybrali nasz powiat do szkolenia?
Podczas gdy w mediach trwa ciągle dyskusja o słuszności tworzenia oddziałów Obrony Terytorialnej, związki strzeleckie nie marnują czasu na jałowe dyskusje i działają. Mamy to szczęście, że wrocławska drużyna z jednostki strzeleckiej JS4302 wybrała tereny naszego powiatu do swoich działań szkoleniowych. Zapytaliśmy dowódcę tej jednostki, porucznika ZS Bartosza Mońkę, dlaczego wybrali ten teren do szkolenia. - Współpraca z lokalną ludnością jest niezbędna byśmy mogli spełniać swoje zadania w razie konfliktu czy klęski żywiołowej. Strzelcy wstępując do Oddziałów Obrony Terytorialnej podwyższają wartość tej formacji swoim wieloletnim doświadczeniem w tego typu działaniach. Nasza jednostka planuje w najbliższym czasie dołączyć do OT. Musimy pamiętać, że oddziały Obrony Terytorialnej nie są jednostkami frontowymi i zajmują się głównie obroną strategicznej infrastruktury w swoim regionie, zabezpieczaniem ewakuacji cywilów i ich obroną. Czyli w razie „W”, to my będziemy jedynymi z tych, których zadaniem jest bronić każdego z naszych rodaków. Ponadto w 2017 r. planujemy otworzyć w Strzelinie kolejną jednostkę strzelecką, więc można spodziewać się nas głównie w szkołach. Będziemy pytać dyrekcje placówek oświatowych o zgodę na przeprowadzenie rekrutacji. Mamy nadzieję, że wszyscy będą skłonni do współpracy, tak jak we Wrocławiu - mówi dowódca Wrocławskiej jednostki strzeleckiej JS4302 por. Bartosz Mońka.
CZYTAJ ten artykuł w całości. Dostępny tutaj
UWAGA!
Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
zieloną chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij
Dobry artykuł
Autor tekstu na dobre pióro i sam artykuł bardzo ciekawy, poruszający kwestie naszego bezpieczeństwa. Oby JS4330 Strzelin rosła w siłę i rekrutowała coraz więcej osób i zarażała ich swoją pasją. Pozdro dla Pukawy.Obrona
Ciekawy artykuł, fajnie napisany! Oby więcej takich!Fajny pomysł
Kiedy będą chodzić po szkołach? Chętnie bym wysłała swojego syna by go naprostowali!Brawo
Bardzo ciekawy artykuł oby takich więcej.