W sali obrad strzelińskiego starostwa odbyła się XLIV sesja Rady Powiatu Strzelińskiego. Pod nieobecność przewodniczącego rady Mariusza Majewskiego poprowadził ją wiceprzewodniczący Piotr Rozenek. Chociaż podjęto na niej kilka uchwał, najwięcej emocji towarzyszyło procedowaniu zmian w budżecie, między innymi w dziale administracja publiczna. Plan wydatków zwiększył się o 113 306 zł, a pieniądze te przeznaczono na pokrycie części brakującej kwoty w związku z wypłaceniem wynagrodzenia za czas przebywania bez pracy dla byłej sekretarz starostwa Renaty Dobuckiej. Dużo pytań w tym zakresie zadał radny Norbert Raba. Chciał się między innymi dowiedzieć, czy starostwo rozważa kasację, a także jakie były koszty procesu i z jakich działów przesunie się pieniądze dla Dobuckiej. Starosta Marek Warcholiński przypomniał, że sąd drugiej instancji odrzucił jego apelację i podtrzymał wyrok instancji pierwszej. - Jeżeli chodzi o kasację, to zwróciliśmy o uzasadnienie wyroku. Według moich informacji jeszcze go nie ma. Wtedy, kiedy wpłynie ono do nas, to po analizie podejmiemy decyzję co do kasacji - wyjaśniał starosta. Dodał także, że była sekretarz została do pracy przywrócona i oddelegowana do pełnienia obowiązków nieobecnego pracownika, a mianowicie Bogusława Polanina. Warcholiński wspomniał także, że Dobucka nie wywiązywała się ze swoich obowiązków służbowych, więc podjął decyzję o jej zwolnieniu. - Wtedy kiedy zdecydowałem się na rozwiązanie stosunku pracy, to nie miałem informacji o jej ochronie związkowej. Gdyby tej ochrony związkowej po prostu nie było, mocno wątpliwej, to należałoby się powódce odszkodowanie za jednomiesięczny okres. (…) Ta decyzja była konsultowana z zarządem i osobami z szeroko rozumianej koalicji. To nie jest tak, że sceduję na kogoś odpowiedzialność. (…) Na stanowisko sekretarza został przesunięty pracownik wydziału ochrony środowiska. Przez długi okres we wspomnianym wydziale nie był zatrudniony nowy pracownik. Z tego tytułu powstały też oszczędności (…) Jest to sytuacja trudna w znaczeniu takim, że należy wykonać wyrok sądu i trudna z powodów finansowych. Ja, oczywiście, czuję się też za to odpowiedzialny - mówił starosta. Po chwili głos zabrała skarbnik Walentyna Hucał, tłumacząc skąd zostały przeniesione środki na wypłatę wynagrodzenia dla powódki. 20 000 zł zostało przeniesionych z Zespołu Placówek Opiekuńczo-Wychowawczych. Te pieniądze były przeznaczone na wydatki osobowe niezaliczane do wynagrodzeń, świadczenia społeczne oraz szkolenia pracowników. - To nie są pomniejszone wydatki dlatego, że pani dyrektor musiała oszczędzać, tylko to środki, których dyrektor do końca roku i tak by nie wykorzystała. (…) Następnie mamy kwotę 65 606 zł. Są to środki przeniesione z rozdziału rodziny zastępcze. Tam dostaliśmy dotację na zatrudnienie koordynatorów pieczy zastępczej z budżetu państwa. (…) Nie była zatrudniona osoba w wydziale geodezji. Spowodowało to, że w tym projekcie budżetu jest zmniejszenie pieniędzy o 20 800 zł - wyjaśniała skarbnik.
Czy wypełniono wyrok sądu?
Sporo krytycznych uwag wobec starosty wypowiedział radny Aleksander Bek. Mówił między innymi, że środki, które powinny pójść na inny cel, przeznacza się teraz na pokrycie konsekwencji bezpodstawnego rozwiązania umowy o pracę. Potem poprosił mecenas, która obsługiwała obrady, aby odniosła się do kwestii czy oddelegowanie Dobuckiej do pełnienia innych obowiązków jest wypełnieniem wyroku sądowego. - Zgodnie z orzecznictwem sądu najwyższego, jest kilka rozwiązań sytuacji, jeżeli na stanowisku, na które ten pracownik jest przywracany, został zatrudniony już inny. Do takich możliwości zalicza się utrzymanie dwóch równoległych stanowisk, o ile pozwala na to struktura organizacyjna. Jeżeli nie jest to możliwe, to wypełnieniem zobowiązania jest powierzenie pracownikowi obowiązków w trybie artykułu 42 kodeksu pracy. Sam fakt powierzenia pani Dobuckiej jako sekretarzowi czasowo innej pracy świadczy o tym, że została przywrócona na stanowisko sekretarza za zachowaniem, oczywiście, wynagrodzenia takiego, które przysługuje sekretarzowi - odpowiedziała mecenas.
Potem w ramach dyskusji Raba powiedział, że zagłosuje przeciwko uchwale budżetowej, gdyż sąd w ani jednym punkcie nie podzielił zarzutów starosty. Dodał także, że jeżeli zmiany przejdą, to na następnej sesji złoży wniosek o zmniejszenie wynagrodzenia staroście.
Następnie dyskusja zrobiła się bardziej nerwowa. Wiceprzewodniczący rady często zwracał uwagę, że punkt obrad dotyczy przesunięć w budżecie, a rozmówcy często odbiegają od tematu. W końcu Bek złożył wniosek o zakończenie dyskusji, który zyskał aprobatę rady. Za zmianami budżecie głosowało 9 radnych. 4 było przeciw, a 1 wstrzymał się od głosu.
Na sesji omówiono także wiele innych tematów. Napiszemy o tym już niebawem.
UWAGA!
Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
zieloną chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij
RE: Skąd wezmą pieniądze dla Dobuckiej?
Jakby nie było to rada może podjąć uchwałę i zobowiązać bo do spłaty karakana do spłaty. Prawi i sprawiedliwi w radzie czyli Rozenek ps. 10 tysięcy i Ziółkowski ps. Piękny mogą się teraz wykazać.Olo pewnie będzie znowu startował to teraz może zapunktowac.RE: Skąd wezmą pieniądze dla Dobuckiej?
MARIA2 powiedziała : masz to u mnie mysiu pysiu. moja myśl główna dotyczy dwóch spraw, dyktatury proletariatu pod wodzą kodeksu pracy rodem z głębokiej komuny ad 1964, w którym jest 1 tysiąc praw pracownika i 1 tysiąc obowiązków zakładu pracy. przepisy te pasowały do huty katowice i do stoczni gdańskiej ale do małej kilkuosobowej firmy już nie przystają. druga sprawa to sprawa honoru, jak mnie drzwiami wyrzucają to ja oknem nie wracam, jak kogoś wywaliłem i naraziłem moją firmę na straty to nie robię tego więcej. ludzie mali wzrostem i duchem.RE: Skąd wezmą pieniądze dla Dobuckiej?
spajker powiedziała : Ale mnie nie obrażaj kolego. Byłem przedsiębiorcą, zatrudnialem ludzi. Teraz wytwarzam dobra i usługi w prywatnym sektorze. Jak ja Ciebie lubię i szanuję w wielu kwestiach tak q tej się z Tobą nie zgadzam. Jakby mnie pracodawca też źle z pracy wyrzucił to też bym walczył. W dyskusji jednak proszę Cię o wstrzemiezliwos c wobec mnie.RE: Skąd wezmą pieniądze dla Dobuckiej?
Hadacz powiedziała : nie zapłaci swoimi pieniędzmi z tego powodu że jest chroniony kodeksem pracy. każdy pracownik to tchórz, który jest półprzewod nikiem, w jedną stronę płyną korzyści no ale w drugą stronę , naprawa wyrządzonych szkód to półprzewod nik już nie puści. dotyczy to również wywalonej radnej, która pracy nie świadczyła a pieniądze za bezczynność weźmie. człowiek honoru spakowałby się z takiego urzędu a te zasądzone 113 tys na szlachetny cel przeznaczył. no ale co o zdolności honorowej może wiedzieć hadacz, beneficjent korzyści reżimowego kodeksu pracy i beneficjent publicznego grosza kasowanego za prywatne przekonania.RE: Skąd wezmą pieniądze dla Dobuckiej?
spajker powiedziała : no ale misiu pysiu bądź uczciwy - sam przyznasz - w swoim liberalnym podejściu ekonomicznym, że ten kto wyrządził szkodę powinien ją naprawić - to podstawy prawa rzymskiego. Dlaczego taki Gumiś w okularach, nazywany wszem i wobec przez pracowników starostwa "karakanem" nie zapłaci za swoje polityczne decyzje swoimi własnymi pieniędzmi? przecież to nie mieszkańcy ( a powiat to przecież mieszkańcy i ich pieniądze), ani radni, ani pracownicy starostwa nie wyrzucili Dobuckiej. Tylko Mały Marek. Nie oczekuje honorowego zachowania, bo musiałbym wymagać od niego akurat tego, czego on nie ma.RE: Skąd wezmą pieniądze dla Dobuckiej?
Wkurzony powiedziała : można jeszcze zanieść butelki do skupu albo zrobić z tej radnej starostę. ona go wywali, on się odwoła i on zapłaci jej a ona zapłaci jemu. za wynajem ringu w starostwie powiat skasuje ich jak za galę mma i jeszcze na tym zarobi.RE: Skąd wezmą pieniądze dla Dobuckiej?
Emil powiedziała : Czy to nie byłoby za proste? Może niech pracuje do końca kadencji za symboliczną złotówkę.Z oszczędności na funduszu płac akurat wystarczy na odszkodowanie dla Dobuckiej.SR 25 10 2016 dział ziębice
RE: Wiceburmistrz odeszła, przyszedł wiceburmistrzju ż od czasów PRL nauczyciele i lekarze mają tupet. zwykły nauczyciel, taki nawet bez magisterki każe do siebie w szkole mówić pani/pan profesor. zwykły lekarz, rzemieślnik od mięsa każe do siebie mówić per doktor pomimo że żaden absolwent akademii medycznej nie ma tytułu magistra. nauczyciele jednak masowo okupują stołki radnych w przekonaniu o swojej mądrości mylonej z umiejętnością zarządzania gminą/powiatem. w ziębicach nauczycielka pokazała że jej umiejętności sprowadziły się do poklasku burmistrzowi i do pobierania wynagrodzenia wicka. w prywatnej firmie jak ktoś się nie sprawdza to wylatuje po 2 tygodniach a nie po 2 latach. nauczyciele ze stanowisk politycznych zrobili sobie warsztaty terapii zajęciowej. nauczyciel fizyki był premierem, nauczyciel matematyki był ministrem finansów itd. zadbali oni o swoje finanse , reszta im nie wyszła.tak pisałem 14 miesięcy temu. aktualne i dzisiaj w każdej pipidówie. ma to tą dobrą stronę że nie muszę już pisać tekstów tylko kopiuję już te pisane wcześniej.RE: Skąd wezmą pieniądze dla Dobuckiej?
Edward powiedziała : Niech ten dyletant starosta już zrezygnuje, większej pomyłki w historii powiatu i strzelińskiego samorządu nie było!RE: Skąd wezmą pieniądze dla Dobuckiej?
Niech ten Pan brodaty przestanie już mącić !