Życzymy Karolinie dużo zdrowia
Pomysłodawcą zorganizowania koncertu połączonego z kwestowaniem i licytacjami na rzecz Karoliny był Artur Pirek, sekretarz gminy. Do organizacji koncertu włączyli się mieszkańcy i rada sołecka Wadochowic oraz Ziębickie Centrum Kultury. - Na apel o pomoc w leczeniu Karoliny odpowiedzieli nie tylko sąsiedzi z wioski i mieszkańcy naszej gminy z Alicją Birą, burmistrz Ziębic, naszą akcję wsparł również Aleksander Szwed (PiS – red.), senator RP. Dołożyła się również właścicielka firmy „Ema” z Ziębic, producent pościeli dziecięcej i Sudzucker Polska S.A.
Na kiermaszu, jaki towarzyszył koncertowi, można było nabyć domowe wypieki,pracownicy Przewozów Regionalnych ofiarowali na aukcję model lokomotywy, a kwestę prowadzili członkowie Rotary Club Ziębice.
Na estradzie, w muszli koncertowej na ul. Wałowej wystąpili tancerze z Klubu Tanecznego „Akant”, młodzi muzycy ze szkoły muzycznej CASIO, soliści i zespoły z Ziębic i Nysy.
Życzymy Karolinie dużo zdrowia i gratulujemy tylu przyjaciół i ludzi dobrej woli, którzy chcą jej pomóc.
Karolina kilka dni przed koncertem opuściła szpital po kolejnej terapii. Była osłabiona i obawiała się, że może ją dopaść przypadkowe przeziębienie. Zwróciła się jednak do występujących artystów, wolontariuszy i wszystkich ludzi dobrej woli z przesłaniem. Podziękowała za pomoc w leczeniu, a przede wszystkim za to, że nie jest sama, że ma wokół siebie kochającą rodzinę, i przyjaciół.












































































Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij
RE: Życzymy Karolinie dużo zdrowia
a oto i wszechstronnie pozytywne działanie. takie bez polityków w celestynie, nie takie jak zwykle interesowne, interesowne jest ono w tym sensie że każdy z uczestników poświęca swój czas i swoje skromne pieniądze nie dla poklasku ale na na pomoc chorej osobie. politycy nie przyjechali. za mały zwęszyli w tym interes. kurdupel europoseł na wózku inwalidzkim co to 20 000 euro co miesiąc zgarnia za opowiadanie o trosce o losy osób chorych nie przyjechał. nie było kamer, przyjazd się politycznie nie opłaca, pracą ciastem i pieniędzmi wsparli chorą osobę zwykli ludzie, tacy nie oczekujący w zamian niczego, żadnego politycznego poklasku nakierowanego na pozyskanie politycznej posady np w zamian za udawaną dobroczynność. jestem gotowy zrobić loda każdemu politykowi po udokumentowaniu dokonaniu przelewu na dobro tej chorej osoby. w przypadku przeciwnym deklaruję swoją pogardę dla zuchwałych małych ludzi, dla których polityka to miejsce pracy, bez którego grzebać będą po śmietnikach.