ZNAJDŹ NA STRONIE

 

Uczestnicy spotkania z uwagą wysłuchali opowieści o kraju Wikingów. Fot. Lech Pąchalski

W Miejskiej i Gminnej Bibliotece Publicznej im. ks. Jana Twardowskiego w Strzelinie odbyło się spotkanie z Andrzejem Kaczmarkiem, który opowiedział uczestnikom o swoich podróżach do Norwegii.

Ten piękny kraj od lat odkrywa razem ze swoją najbliższą rodziną – żoną Kasią i dziećmi – Ewą i Adamem. Wszyscy są amatorami aktywnego wypoczynku, więc rodzinne wojaże obfitują w niezapomniane przygody. Dodajmy, że surwiwalowego charakteru tym eskapadom nadaje fakt podróżowania z własną przyczepą kempingową. Uczestnicy spotkania mogli poznać szczegóły wyjazdów, a pan Andrzej udzielił także praktycznych porad na podróżowanie po kraju fiordów. Prelegent zadbał także o gadżety i do biblioteki przyjechał z ekwipunkiem, którego używa podczas wypraw. Ważnym elementem spotkania był pokaz zdjęć i filmów z wypraw, których łącznie nagromadziło się już kilkanaście tysięcy. Warto dodać, że pan Andrzej to nie tylko nasz redaktor naczelny, ale także pasjonat gór i przyrody, doświadczony alpinista, żeglarz, kajakarz i kolarz.

UWAGA!

Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij choragiewka875zieloną chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.

Ukryj formularz komentarza

2500 Pozostało znaków


spajker.
nareszcie ktoś normalny nareszcie turysta. normą jest standard w ramach którego w lipcu i w sierpniu jedziemy na wakacje. wydajemy przy tym nasze roczne oszczędności. jedziemy za granicę bo polskie 36 stopni to miło. 46 stppni w grecii albo 50 stopni w turcji jest w porzo. tam leżymy na piasku zwanym plazą wpatrzeni w niebo albo w wodę zwana morzem. po powrocie mamy kilkaset zdjęć ma ge fejsie mówiących- to nieprawda że jestem nikim. przecież byliśmy w tanzanii a to jest lepsze od kogoś kto pisze byliśmy w chorwacji. kozak napisze że był w meksyku albo na karaibach i wtedy bryluje wśród znajomych ktorych nie stać na tak drogi listek figowt zasłaniający ich kompleksy. no a ja byłem w egipcie z tego powodu że nie stać mnie na gofra za 65 zeta nad bałtykiem ani na mrożonego dorsza za jedyne 400 zeta za kilo. no na nocleg w hotelu nad bałtykiem też mnie nie stać bo to zaledwie 450 zeta na dobe za osobę. byłem w egipcie bo tam 5 razy taniej niż w polsce a fejm jest duży. widziałem tam piasek i betonowy blok o nazwie hotel. już wiem jak egipt wygląda tak jak arabowie na krupówkach wiedza jak wygląda polska. ktoś kto ucieka przed polskimi upałami do skandynawii przejawia oznaki racjonalimu. ktoś kto śpi w przyczepie kempingowej przejawia oznaki racjonalizmu. ważne aby nie przeobraził sie w piffkedeutsche.
0

Przeczytaj również