Gminny teren po byłym boisku w Białym Kościele zostanie wystawiony na sprzedaż. Tak zdecydowała większość strzelińskich radnych, ale byli też tacy, którzy protestowali przeciwko tej decyzji. Jakie argumenty przedstawili?
W ubiegłym tygodniu pisaliśmy o planowanej przez strzeliński magistrat sprzedaży działek przy drodze wojewódzkiej na terenie dawnego boiska w Białym Kościele. Działki przeznaczone są pod usługi i/lub stację benzynową. Zgodę na ich sprzedaż musi wyrazić Rada Miejska Strzelina, więc uchwała w tej sprawie znalazła się w porządku obrad ostatniej sesji.
– Czy po dyskusji na komisji nastąpiły jakieś zmiany czy inne propozycje związane z zagospodarowaniem tych działek? Czy jedna z działek jest nadal pod budowę stacji paliw, a druga będzie wystawiona do sprzedaży i będą o tym poinformowane sieci handlowe wielkopowierzchniowe? – pytał radny Piotr Litwin. Naczelnik Magdalena Dziadzio odpowiedziała, że wolę sprzedaży na cele handlowe wyrazili mieszkańcy sołectw, znajdujących się w bliskiej odległości od tego terenu. Dodała, że nie ma mowy o wielkopowierzchniowych marketach, ale o mniejszych pawilonach handlowych.
Radna Joanna Zawłocka pytała z kolei, dlaczego przygotowana została jedna uchwała w sprawie sprzedaży dwóch działek.
– Nie pierwszy raz robimy tzw. zbiorówki. To są dwie odrębne działki, będą dwa odrębne ogłoszenia, natomiast jest jedna księga wieczysta – argumentowała naczelnik Dziadzio. – To, że tak zawsze było robione, to nie znaczy, że za każdym razem tak musi być – odpowiedziała radna Zawłocka. – Ale to nie ma znaczenia – przekonywała naczelnik Dziadzio. – Ma – odparła krótko radna Zawłocka, która dodała, że rozmawiała z właścicielami sklepów działającymi w Białym Kościele. – Nie wiem, czy radni zdają sobie sprawę, że to nie jest tak, że będą zamknięte dwa sklepy w Białym Kościele, bo będą też pozamykane hurtownie, które już się obawiają w tej chwili, że kolejne małe sklepy się zamykają – argumentowała radna Zawłocka.
"Majstersztyk z podpisami..."
– W Białym Kościele było zebranie wiejskie, na którym zapadła pierwotnie decyzja o niebudowaniu tam marketu Dino. Nie znaleziono działki w Białym Kościele, to zrobiono temat majstersztyk związany z podpisami sołtysów i znalezieniem innej lokalizacji. W moim przypadku będzie votum separatum, czyli zdanie odmienne od większości – mówił radny Piotr Litwin.
– Jeżeli gmina ma atrakcyjny teren, którego jest właścicielem, przeznaczony pod usługi przy drodze wojewódzkiej i jeszcze przez najbliższe lata pozostawi go odłogiem, żeby ratować małe sklepy i hurtownie, to przecież nie uratuje małych sklepów i hurtowni – argumentowała burmistrz Dorota Pawnuk. – Mamy atrakcyjny teren, który obecnie nie przynosi gminie żadnych dochodów. […] Po większe zakupy ludzie i tak będą jeździć do marketów, bo mogą sobie pozwolić na promocje. Sama jestem klientką sklepów wiejskich i wiem, jakie są różnice w cenach – dodała szefowa gminy.
Cały artykuł zamieściliśmy w 9 (1246) wydaniu papierowym Słowa Regionu.













































































Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij
był chleb na brzegowej w strzelinie. ustawiały się kolejki.
był sklep z pączkami na ul ruskiej we wrocławiu. ustawiały się kolejki.
był chleb z kuropatnika a teraz jest ze smietnika. czyli z marketu.
śmieciojady to chwilowa sytuacja.
zostaw w sklepiku to co dobre a ludzie dolarami bedą płacić jak w peweksie.
nie wygrasz cenowo ze stonką. wygrasz jakościa a stonka pozostanie w swojej niskiej lidze.