Strzelinianin na odcinku Tour de France
Alpes d’Huez (czyt. “Alp dues”) to mały kurort we francuskich Alpach Mały, ale zna go każdy Francuz, gdyż zimą przeradza się w narciarską stolicę kraju bagietki, a latem swój finisz ma tam jeden z górskich etapów Tour de France - najsłynniejszego wyścigu kolarskiego na świecie. Natomiast od kilkunastu lat późną wiosną opanowują go Holendrzy.
– Wyścig tak naprawdę zaczął się o 3.30 w nocy… na mecie, czyli na szczycie góry. Grupa motocyklistów jechała przed nami i oświetlała drogę w dół. W ten sposób pomogli nam bezpiecznie przetransportować się na start - opowiadał Mateusz Chamuczyński, uczestnik tego wyjątkowego wyścigu, który odbył się na początku czerwca tego roku. – Wtedy pierwszy raz mogłem zobaczyć z czym za chwilę będę musiał się zmierzyć - dodał. Czekał na niego...
Na ten temat pisaliśmy w 30 (1168) wydaniu papierowym Słowa Regionu. Cały artykuł przeczytasz również na portalu egazety.pl, eprasa.pl, a także e-kiosk.pl












































































Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij