Rynek, jak pole bitwy
Polityczną superprodukcję „Żołnierz zwycięstwa” wyreżyserowała w 1953 roku Wanda Jakubowska. Kadry kręcono w Rynku w Strzelinie i domu przy ulicy Sienkiewicza. Część pierwsza obejmuje 40 lat życia generała Karola Świerczewskiego. Część 2 przedstawia ostatnie lata jego życia, od tworzenia II Armii Wojska Polskiego po śmierć generała podczas walk z oddziałami UPA. Zdaniem krytyków, nie był to jednak film udany z powodu przesycenia socrealizmem. Przypomnijmy, że realizm socjalistyczny jako metoda twórcza zaczął dominować w Polsce po 1949 roku. Wszystkie filmy stały się podobne, a konflikty przedstawiano w sposób uproszczony. Każde ówczesne dzieło artystyczne traktowano jak wyrocznię. Głównych bohaterów dzielono wyłącznie na dobrych i złych. Zapytaliśmy mieszkańców Strzelina, czy pamiętają film. Pokazaliśmy też zdjęcia, gdzie kręcono ujęcia z generałem Świerczewskim.
- Dawno temu wyburzono części Rynku, w których kręcono sceny. O filmie ludzie raczej nie dyskutowali. Człowiek miał małe dzieci i pracę zawodową, więc tematy stawały się ulotne. Syn opowiadał mi o domu przy Sienkiewicza, który zagrał w filmie. Kadry znalazłam w internecie – opowiada pani Irena ze Strzelina.
„Żołnierza zwycięstwa” kręcono trzy lata. Kadry powstały w Łodzi, Lublinie, Wrocławiu, Strzelinie i okolicach Tomaszowa Mazowieckiego. Specjalnie do filmu zbudowano...
Na ten temat pisaliśmy w 29 (1167) wydaniu papierowym Słowa Regionu. Cały artykuł przeczytasz również na portalu egazety.pl, eprasa.pl, a także e-kiosk.pl












































































Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij