Dariusz Stępień podczas wyprawy do Mongolii w 2019 roku
O wiarygodności biur podróży, odpowiednim ubezpieczeniu, niebezpieczeństwach podczas wyjazdów, pogodzie i ciekawych kierunkach z Dariuszem Stępniem, geografem, pilotem wycieczek i miłośnikiem dalekich podróży, rozmawia Jakub Cerkowniak.

Wakacje to czas, w którym ludzie najczęściej wybierają się w dalsze i bliższe podróże. Jak pan myśli, dlaczego podróżujemy?
- Człowiek podróżował od zarania dziejów. A powody były różne. Myślę, że najczęstszym i moim zdaniem oczywistym powodem była i jest chęć poznawania świata, doświadczania go w pełni swoimi zmysłami. Można o świecie czytać książki, nawet trzeba, ale przecież to nie to samo, co go oglądać i doświadczać, jak to się mówi „na żywo”. No a w kontekście obecnego czasu wakacji najczęstszym powodem wszelkich wyjazdów jest odpoczynek i rekreacja, na szczęście często łączona ze zwiedzaniem ciekawych miejsc.

Właśnie. W lipcu i sierpniu wiele osób spakuje walizki lub plecaki i wyjedzie w różne miejsca. Jak się przygotować do wyjazdu, żeby po powrocie mieć tylko dobre wspomnienia i sporo ciekawych zdjęć?
- Po pierwsze te przygotowania będą różne w zależności od tego czy organizujemy sobie wyjazd sami, czy korzystamy z ofert biur podróży. Jak to w życiu bywa, wszystko ma swoje plusy i minusy. Jeśli nie korzystamy z usług biur podróży, to cała logistyka wyjazdu i pobytu spada na nas i w kraju docelowym, w razie czego, musimy sobie radzić sami. Jednak są też plusy takich wypraw: zwiedzamy, co chcemy, jemy posiłki, gdzie chcemy, po prostu nie jesteśmy od nikogo uzależniemi. Na przykład chcemy zwiedzać Luwr cały dzień, no to zwiedzamy. A podczas wycieczki z biurem podróży okazuje się, że na zwiedzanie tegoż muzeum mamy zaplanowane trzy godziny i tyle... Oczywiście, decyzja w kwestii rodzaju wyjazdu należy do nas.

To może zostańmy na chwilę przy wyjazdach zorganizowanych. Na co warto zwracać uwagę przed podpisaniem umowy na wczasy lub wycieczkę objazdową z biurem podróży?
Na ten temat pisaliśmy w 26 (1164) wydaniu papierowym Słowa Regionu. Cały artykuł przeczytasz również na portalu egazety.pleprasa.pl, a także e-kiosk.pl

UWAGA!

Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij choragiewka875zieloną chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.

Ukryj formularz komentarza

2500 Pozostało znaków


Gravatar
spajker.
RE: Wakacje z głową na karku
patrzę na zdjęcie i widzę obrazek identyczny z procesją niedzielno-palmową w przewornie.ten podróżnik nic nie wie o tym że ma to samo na miejscu . bliżej i tanie.ten podróżnik ma tą pozytywną cechę że nie naśladuje tzw turystów z biur podróży, którzy lecą do egiptu aby żyć w enklawie luksusu hotelowego a do piramid jadą tylko po to aby zrobić sobie selfie i na fejsa aby zaleczyć swoje kompleksy. typowy turysta albo konkretniej mówiąc wczasowicz pisze na fejsie że był w egipcie a w rzeczywistości był w basenie przyhotelowym w strzeżonej enklawie luksusu nieróżniącej się niczym od innych enklaw luksusu na świecie. fajnie że w egipskim hotelu obsługa mówi po polsku i frytki zapodają. człowiek się swojsko czuje a i samoocena i prestiż osobisty się umacnia. każdy ze znajomych wie że kowalski to bogoc bo w egipcie był. pewnie jeszcze po egipsku gadać potrafi.
0

Przeczytaj również