ZNAJDŹ NA STRONIE

 

Dyżurny otrzymał zgłoszenie, że przy ul. Pocztowej w Przewornie od trzech dni na dachu domu siedzi kot
Dziś, 12 listopada, dyżurny stanowiska kierowania otrzymał zgłoszenie, że przy ul. Pocztowej w Przewornie od trzech dni na dachu domu siedzi kot przytulony do komina i nie może samodzielnie zejść. Budynek, wysoki na około siedem metrów, od pewnego czasu stoi pusty – jego właściciel nie żyje.
Na miejsce skierowano zastęp OSP Przeworno, który potwierdził obecność kota na kominie. Ze względu na wysokość budynku wezwano wsparcie z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Strzelinie. Gdy strażacy podnieśli kosz podnośnika i zbliżyli się do zwierzęcia, to... akcja zakończyła się błyskawicznie.
Kot, najwyraźniej znudzony trzema dniami samotności i niechętny do bycia bohaterem serwisów informacyjnych, zeskoczył na kalenicę dachu, potem na niższy budynek gospodarczy – i oddalił się w sobie tylko znanym kierunku.
 
 
  
 
 
 

UWAGA!
Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij choragiewka875chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.
Ukryj formularz komentarza

2500 Pozostało znaków


cześ
Strażaki go wystraszyli tak że wolał nawet samobója strzelić niż dać się złapać jakiejś obcej istocie :D
0
Lubię zwierzęta
Piękny młody wydaje się czarnobiały kot za komina , ale że uciekł mimo 3 dni na wysokim dachu to nie dziwota. Potrzebował bodźca , aby przełamać strach zejścia większym strachem i uciekł . Gdyby nie strażacy to dalej by tam siedział.
1
spajker.
strażak ubrany w hełm z noktowizorem i w azbestowy skafander na wysięgniku jet istotą z obcej planety. kot wolał skoczuć w przepaść niż wdać ie w interakcję z dziwnie wyglądającą istotą. koty boja sie strażaków a ludzie boją się duchów i ufo. zwykły lokals na drabinie może nie przestraszyłby kota. sam kiedyś z kolega zdjąłem kota z dachu no ale ten głośno miauczał i domagał sie pomocy. wyglądałem znajomo bez hełmu i kurtki z kevlaru.
0

Przeczytaj też