Klasa B, gr. VI, kolejka 14, 19 marca:
Feniks Pławna - Zryw Chociwel 1:2 (0:0)
Strzelcy: Mateusz Stanik (Feniks), Mariusz Kowalczyk 2 (Zryw)
Wielu kibiców zastanawiało się, jak będzie wyglądała gra Zrywu bez Patryka Serwickiego, który przeniósł się do LKS-u Brożec. Z pewnością siła ofensywna Chociwela stała się słabsza, ale wystarczyła na pokonanie Feniksa. Pierwsza połowa zakończyła się bezbramkowym remisem, a prawdziwe emocje rozpoczęły się po zmianie stron. Gospodarze objęli prowadzenie po indywidualnej akcji Mateusza Stanika. Bohaterem pojedynku został jednak Mariusz Kowalczyk. Piłkarz Zrywu w 82 .minucie doprowadził do remisu, a w doliczonym czasie gry zdobył bezpośrednim strzałem z rzutu wolnego gola na wagę trzech punktów.
MPC Pęcz - GAP Ślęza 2:4 (0:2)
Strzelcy: Krzysztof Burtan 2 (MPC), Kamil Kubiak 2, Tomasz Kondracki, Jakub Pietrzak (GAP)
Na ten mecz ostrzyli sobie zęby kibice z naszego powiatu. Zimą działacze MPC dokonali wielu wzmocnień, m.in. pozyskali czterech graczy z klasy okręgowej: Bartosza Korgula, Łukasza Ziółkowskiego, Krzysztofa Burtana (wszyscy Strzelinianka) i Tomasza Maćkałę (Brożec). Kibice liczyli, że nowi zawodnicy pomogą ich zespołowi włączyć się do walki o mistrzostwo. Niespodziewanie to goście z gminy Borów na przerwę schodzili, prowadząc 2:0, a po zmianie stron dołożyli jeszcze dwie bramki. Dwa razy na listę strzelców wpisywał się Kamil Kubiak, a po razie Jakub Pietrzak i Tomasz Kondracki, który wykorzystał „jedenastkę”. Arbiter podyktował „wapno” po zagraniu piłki ręką przez Piotra Górę. Bardzo dobrze spisywał się golkiper Ślęzy Adam Brzezicki. Gospodarze przebudzili się w samej końcówce. Najlepiej z nowych zawodników zaprezentował się Krzysztof Burtan, który zdobył dwa gole. Snajper miał szansę na hat-tricka, ale piłka po jego strzale odbiła się od poprzeczki.

KP Ludów Śląski - Ślęza Księginice Wielkie 7:1 (4:1)
Strzelcy: Marek Tabor 2, Mariusz Denes 2, Wojciech Muszyński 2, Arkadiusz Półchłopek (Ludów Śląski)
Wicelider tuż przed startem rozgrywek pozyskał Arkadiusza Półchłopka, który w przeszłości zdobywał gole dla MKS-u Kluczbork na zapleczu Ekstraklasy. Popularny Arik sprawiał wiele problemów zawodnikom Ślęzy i często był podwójnie kryty. Wynik spotkania już w 2. minucie otworzył pięknym strzałem z 25 metrów Marek Tabor. Chwilę później w zamieszaniu w polu karnym najlepiej odnalazł się Mariusz Denes i było już 2:0. Ten sam zawodnik strzałem głową podwyższył prowadzenie. Czwarty gol padł po indywidualnej akcji Wojciecha Muszyńskiego, a bramkę kontaktową przed przerwą zdobył Rafał Sikora. Po zmianie stron z goli cieszyli się już tylko gospodarze. Znów bramki zdobywali Marek Tabor i Wojciech Muszyński, a trafienie w debiucie zanotował też Arkadiusz Półchłopek. Ludów Śląski pozostaje wiceliderem i znajduje się tuż za plecami Korony.
Korona Pęcz-Szczawin - Starter Gęsiniec 3:0 (1:0)
Strzelcy: Paweł Chrobak, Łukasz Kendzierski, Bartłomiej Statkiewicz (Korona)
Starter do rundy wiosennej przystąpił bez zmian kadrowych, a Korona pozyskała m.in. Piotra Dubaniowskiego ze Strzelinianki. Popularny Dubi zadebiutował już w niedzielnym pojedynku. Pierwsza połowa była wyrównana, a kibice obejrzeli jednego gola. W 21. minucie Łukasz Chałubek dokładnym podaniem świetnie obsłużył Pawła Chrobaka, który dopełnił formalności. Do remisu mógł doprowadzić Piotr Chytry, ale przegrał pojedynek sam na sam z Tomaszem Szabłowskim. Na kolejnego gola kibice czekali do 72. minuty. Po podaniu Macieja Wołodźko z bramki cieszył się Łukasz Kendzierski. Wynik spotkania na 3:0 ustalił na minutę przed ostatnim gwizdkiem sędziego Bartłomiej Statkiewicz. Korona obroniła „pole position”.
KS Karszów - Pogoń Kowalów 8:1 (4:0)
Strzelcy: Łukasz Szymański 2, gol samobójczy, Wiktor Socki, Piotr Kotwicki, Marcin Fuczyński, Paweł Kosowski, Bartosz Kowerko (Karszów), Andrzej Swatek (Pogoń)
Karszów nie miał najmniejszych problemów z pokonaniem osłabionego Kowalowa, który do tego pojedynku przystąpił gołą jedenastką, bez kilku podstawowych piłkarzy. Gola honorowego dla gości przy stanie 0:8 zdobył doświadczony Andrzej Swatek. Od 60. minuty Pogoń grała w osłabieniu, po tym jak bezpośrednią czerwoną kartką ukarany został Kacper Martyniuk. Dwie bramki dla gospodarzy zdobył Łukasz Szymański, a rzuty karne wykorzystali Piotr Kotwicki oraz Wiktor Socki. Bramkę w swoim debiucie strzelił Bartosz Kowerko, który ostatnio reprezentował Niemczankę Niemcza. Wynik 8:1 to był najniższy wymiar kary.
Kwarcyt Jegłowa - Orzeł Biały Kościół 8:0 (4:0)
Strzelcy: Przemysław Demboryński 2, Artur Toporowski 2, Krystian Nowak 2, Tomasz Ruciński, Szymon Pawczuk (Kwarcyt)
Kwarcyt odniósł najwyższe zwycięstwo w minionej kolejce. Piłkarze z Jegłowej wiosnę rozpoczęli od treningu strzeleckiego i rozgromili Orła aż 8:0. Po kontuzji do składu wrócił Artur Toporowski, który przypomniał się kibicom, zdobywając dwa gole. Gospodarze byli zdecydowanie lepszym zespołem i odnieśli zasłużone zwycięstwo. Orzeł zamyka ligową tabelę bez zdobyczy punktowej.
Ognisko Przeworno - KP 86 Borek Strzeliński 1:1 (1:1)
Strzelcy: Łukasz Ryś (Ognisko), Arkadiusz Hewak (KP 86)
Piłkarze z Przeworna i Borka Strzelińskiego stworzyli ciekawe zawody. Wynik spotkania mógł otworzyć Patryk Kunderman, ale jego strzał z rzutu karnego świetnie obronił bramkarz gości. Golkiper KP 86 popisał się później także kilkoma fantastycznymi interwencjami. Gospodarze objęli prowadzenie po golu Łukasza Rysia, a jeszcze przed przerwą stan rywalizacji wyrównał fantastycznym strzałem w okienko Arkadiusz Hewak. To był gol „stadiony świata”! W drugiej połowie piłkarze Ogniska częściej byli przy piłce, ale nie potrafili przełożyć swojej przewagi na bramki. Ostatnie minuty to jednak dominacja gości. Podopieczni trenera Piotra Kocha mogli mówić o ogromnym szczęściu, ponieważ rywale obijali piłką słupki i poprzeczkę bramki. Wynik nie uległ już zmianie i zakończył się sprawiedliwym podziałem punktów.










































































Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij
RE: Przegrana MPC w hicie kolejki
Ja bym lepiej potrafił bramki strzelać bo ja się na wszystkim znam i jestem ideał niedościgniony. Nikt mi nie dorównuje.