Młody sportowiec podąża śladami Robin Hooda
Jak długo trenujesz łucznictwo? Jak zaczęła się twoja przygoda z tym sportem?
- Moja przygoda z łucznictwem zaczęła się 11 lat temu. Wtedy dowiedziałem się od kolegi z klasy, że w naszym mieście odbywają się treningi. W tym czasie moim pierwszym trenerem był już nieżyjący trener Zdzisław Kaczorowski. Swoje pierwsze kroki zaczynałem w kategorii ,,apacz”.
Jaki jest twój największy sukces?
- Moimi największymi osiągnięciami były wszystkie zawody, na których zdobywałem miejsce w pierwszej dziesiątce. W pamięci utkwiły mi jednak mistrzostwa Dolnego Śląska w kategorii ,,młodzik”, gdzie ostatecznie zająłem czwarte miejsce, przegrywając zaledwie jednym punktem tytuł drugiego mistrza Dolnego Śląska. Miło wspominam również mistrzostwa Polski, zdobywając wysokie dwunaste miejsce w kategorii ,,młodzik”. Po tym turnieju dostałem się do wojewódzkiej kadry. W zeszłym roku rywalizowałem także w mistrzostwach Dolnego Śląska w kategorii „open”.
Indywidualnie zdobyłem czwarte miejsce, a drużynowo wywalczyliśmy z kolegami trzecią lokatę. Na międzynarodowych zawodach ,,wystrzelałem” piątą lokatę. W lipcu zakwalifikowałem się także na Ogólnopolską Olimpiadę Młodzieży.
CZYTAJ ten artykuł w całości. Dostępny tutaj










































































Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij