Trwa „czarna seria” Tygrysów
Mecz z ZTS-em odbył się w sobotę, 10 grudnia. Już od samego początku pojedynku rywale zaakcentowali swoją przewagę. ZTS grał skutecznie w ataku, dobrze prezentował się na zagrywce i obronie. Zespół z Ząbkowic Śląskich objął wysoką, dziesięciopunktową przewagę 23:13. Wtedy trener Tygrysów Mateusz Synówka zdecydował się dokonać roszad w składzie. Zmiennicy zdołali odrobić kilka oczek i ZTS wygrał pierwszą część w stosunku 25:21. Kolejne sety to już dominacja rywali, którzy wygrali kolejne partie: 25:14 i 25:12, a cały mecz efektownie 3:0.
- Zagraliśmy bardzo słaby mecz. Nic nam nie wychodziło, a zmiany niewiele wniosły – mówi kapitan Tygrysów, Grzegorz Świrski. – Znów popełnialiśmy błędy na zagrywce, chociaż w ostatnich pojedynkach prezentowaliśmy się lepiej w tym elemencie gry. Ząbkowice grają bardzo długo ze sobą, tym samym składem, są bardziej „poukładani” i zgrani. Nie popełniali dużo własnych błędów i cierpliwie, skutecznie nas punktowali. Teraz przygotowujemy się do meczu wyjazdowego z Ikarem Legnica, w którym liczymy w końcu na przełamanie. Chcemy w dobrych humorach zakończyć rok 2016 – dodaje po spotkaniu z ZTS-em Grzegorz Świrski.
Tygrysy z trzema punktami na koncie zajmują przedostatnie miejsce w tabeli trzeciej ligi. Gorzej spisują się jedynie gracze z Jeleniej Góry. Na czele tabeli, z kompletem zwycięstw, znajduje się PKPS Siatkarz Bierutów (29 punktów). Dwa oczka do lidera traci MUKS Ziemia Milicka, a cztery SMS z Obornik Śląskich. Ostatni mecz w 2016 roku nasi siatkarze rozegrają w sobotę, 17 grudnia na wyjeździe z Ikarem Legnica. Kolejny mecz w Strzelinie odbędzie się 7 stycznia, a podopieczni trenera Mateusza Synówki podejmować będą Kudowę Zdrój.












































































Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij