Ogień sparzył Tygrysy
- W tym meczu bardzo zawiódł atak. Zabrakło nam dwóch podstawowych zawodników: Kuby Mikołajczyka na przyjęciu oraz Pawła Stachowiaka na środku, który jest kontuzjowany po ostatnim starciu. To co było nasza silną bronią w ostatnim meczu z Obornikami, tym razem było naszą bolączką. Jesteśmy w kryzysie i nie potrafimy na razie z niego wyjść. Nie zwieszamy głów i nadal ciężko trenujemy. Teraz wybieramy się do Jeleniej Góry i tam liczymy na przełamanie – powiedział Grzegorz Świrski.










































































Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij