Odkrycie zaskoczyło wszystkich, począwszy od archeologa nadzorującego prace ziemne w rynku, po przechodniów. - Prowadzę zakład pogrzebowy w Wiązowie i byłem zdziwiony tym znaleziskiem – powiedział Zbigniew Pater. - Przygotowując groby do pochówków, napotykamy czasami na ludzkie szczątki, ale dzieje się tak zwykle na poniemieckich cmentarzach. Tymczasem tutaj prawie kompletny szkielet znaleziono w rynku. To, że jest to szkielet niekompletny, jest kolejną zagadką. Czaszka jest częścią szkieletu, która najdłużej zachowuje się w ziemi. Z niecierpliwością czekam na ustalenia archeologów, co do wieku znaleziska. Przypuszczam, że szczątki przeleżały w ziemi ok. 200 lat – usłyszeliśmy od naszego rozmówcy. Świadkiem tego odkrycia był również Sylwester Ewiak. - Przechodziłem właśnie rynkiem i zauważyłem, że archeolog na kolanach z pędzelkiem w dłoni coś delikatnie odkopuje – powiedział pan Sylwester. - Zainteresowało mnie, co tym razem znaleziono, co odkopano. Podszedłem i zobaczyłem ludzki szkielet bez głowy i prawej nogi. Przyznam, że bardzo mnie to zainteresowało. Spytałem, czy mogę podejść i zrobić kilka zdjęć. Otrzymałem zgodę, podszedłem i chwilę rozmawialiśmy o znalezisku – wyjaśnił nasz rozmówca.

Cały artykuł dostępny jest tutaj





















































































Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij