Pierwszy raz w nowej sali
Po kilku latach wiązowscy radni wrócili do sali obrad w ratuszu. – Zastanawiam się, czy nie kupiliśmy za dużo mikrofonów – można było kupić jeden przenośny, może byłoby taniej, może też jakieś ławki zamiast krzeseł – wtedy może byłoby tak bardziej swojsko. To taka dygresja na marginesie – mówił burmistrz Jerzy Krochmalny, odnosząc się – jak można się domyślać – do komentarzy, dotyczących zbędnych wydatków.
