Botanicy mówią, że jest to bieluń dziędzierzawa, roślina o narkotycznym działaniu, stosowana w preparatach medycznych. Osi
ąga zwykle wysokość ok. 1 m i jest trującym chwastem, którego wszystkie części po spożyciu są niebezpieczne. Lista objawów zatrucia bieluniem jest długa. Mogą to być omamy wzrokowe i słuchowe, wysychanie skóry i błon śluzowych, zaczerwienienia, częste parcie na mocz z trudnością jego oddawania, napady wściekłości i szału na przemian z uspokojeniem, utrata wzroku, gorączka, drgawki. Zatrucie może skończyć się zapadnięciem w narkotyczny sen, porażeniem ośrodka oddechowego w mózgu i śmiercią.Najłatwiej zatruć się nasionami. Już kilkanaście może być niebezpieczne dla dorosłego człowieka, nie mówiąc o dzieciach. Roślina ma silne działanie halucynogenne, ale, jak można przeczytać w literaturze fachowej, „efekty (spożywania – red.) są nieprzyjemne z powodu znacznych skutków ubocznych. Eksperymenty z rośliną kończą się zwykle na jednej lub kilku próbach” (neurogroove.info/tagi/natura/bielu-dzi-dzierzwa Opisy przeżyć po zażyciu bielunia).
Uprawa tej rośliny nie jest zakazana w Polsce. Bieluń kwitnie od lipca do sierpnia, a w sprzyjających warunkach nawet do października.
Decydując się jednak na posadzenie w ogródku lub na skwerze, trzeba pamiętać o jej niebezpiecznych właściwościach.
Zwróciliśmy się do strzelińskiego Oddziału Terenowego Wojewódzkiego Inspektoratu we Wrocławiu Państwowej Inspekcji Ochrony Roślin i Nasiennictwa o potwierdzenie czy roślina przy rondzie to bieluń. - Bez wątpienia mamy do czynienia z bieluniem dziędzierzawą. Miejsce, w którym rośnie świadczy o tym, że bieluń został najprawdopodobniej posadzony jako roślina ozdobna – powiedziała Urszula Durbajło.
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij
:)
Jeśli któryś z tutejszych narkomanów to czyta to macie z głowy roślinkę. Trzeba to wyciąć informując odpowiednie służby a nie pisać bzdury.