Skarby schowane na dnie

O tym, że płetwonurek przyjechał do Gęsińca, aby sprawdzić, co w tym miejscu się znajduje mało kto wiedział. Jak się okazało, kamieniołom kryje rzeczy, o których nie było wiadomo. Dlatego pojawił się pomysł, by przyjechała tu większa ekipa poszukiwaczy podwodnych przygód i kompleksowo przeszukała niektóre fragmenty dawnego wyrobiska.

Na kamieniołomie Koziniec w Gęsińcu pojawił się doświadczony płetwonurek z Wrocławia. Na zaproszenie członków Stowarzyszenia Kamieniołom Koziniec, które od niedawna opiekuje się tym miejscem, zbadał dno akwenu. Celem nurkowania było sprawdzenie, co zjaduje się na dnie tego popularnego i jednocześnie głębokiego akwenu. – Chciałem zobaczyć, co jest w tym kamieniołomie, jak jest głęboko i jak wygląda dno. Okazało się, że ludzie nie potrafią zadbać o to, co tu mają – powiedział naszemu reporterowi płetwonurek, który poprosił o zachowanie anonimowości ze względu na charakter swojej pracy.

Jak mówi, widoczność pod wodą wynosiła od 4 do 6 metrów, co w środowisku nurkowym uznaje się za bardzo dobrą przejrzystość. – Woda jest raczej czysta, w okolicy chyba najczystsza – ocenił. Zupełnie inaczej wygląda jednak sytuacja na dnie.

– To tragedia. Dno jest zanieczyszczone butelkami, puszkami, folią – wszystkim, co leżało wcześniej na brzegu. Widziałem rowery, opony, części samochodowe, szyny, a nawet fragmenty karoserii czy wagonik kopalniany – relacjonował.

Zapytaliśmy go, czy przedmioty te mogą stanowić zagrożenie dla osób, które często się tu kąpały. Jak wyjaśnił, uformowanie skał przy brzegu może być niebezpieczne. – Skały są tak ostre i ułożone, że skacząc z brzegu można się po prostu na nie nadziać – ostrzegł.

Akwen z potencjałem

Z pomiarów wykonanych podczas nurkowania wynika, że średnia głębokość kamieniołomu wynosi około 8,5–8,7 metra, a w najgłębszym punkcie sięga 12 metrów. – Jak na kamieniołom to nie jest szczególnie dużo, ale i tak można powiedzieć, że to głęboki zbiornik – podkreślił...

Cały artykuł zamieściliśmy w 41 (1278) wydaniu papierowym Słowa Regionu.