Pisaliśmy niedawno o szczegółach związanych z programem rządowym ,,Rodzina 500+”. Wyjaśnialiśmy wówczas, kto będzie mógł się starać o pieniądze, gdzie należy składać wnioski i kiedy będzie można odebrać świadczenie.
Tym razem sprawdziliśmy ile osób szacunkowo w danej gminie zostanie objętych tym programem.Zaczniemy od najliczniejszej gminy, czyli Strzelina. Dzieci do 18. roku jest około 3700. Kierownik strzelińskiego GOPS - u powiedziała nam, że ok. 2500 osób ,,załapie” się na ,,Rodzina 500 plus”. W Wiązowie świadczenie obejmie 704 osoby, a w Borowie ok. 500 (z ok. 900 osób w przedziale wiekowym 0 - 18). Czesława Kościuszko z GOPS - u w Przewornie poinformowała nas, że w jej gminie mieszka ponad 900 osób do 18. roku życia, a świadczenie otrzyma ok. 600. Jeżeli chodzi o Kondratowice, to przed osiągnięciem pełnoletności jest tam jakieś 850 mieszkańców, a większość z nich (ok. 500) spełnia kryteria tego programu.












































































Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij
RE: Dla ilu osób pomoc rządowa?
Monika powiedziała : Ma Pani rację .Podziwiam ludzi uczciwych żyjących w tym kraju.Ledwo wiążących, przysłowiowy koniec z końcem.Mniej wytrwali uciekli za granicę.Już ponad 2 mln. naszych rodaków żyje na obczyżnie.Złodzieje ,oszuści ,aferzyści i obijboki czują się tu jak rybka w wodzie.RE: Dla ilu osób pomoc rządowa?
Monika powiedziała : Ma Pani rację,tylko co powiedzieć o ludziach,którzy unikają pracy po aby nie płacić alimentów na własne dzieci i są jawnie popierani przez część społeczeństwa a nawet są przywódcami maniwestacji? P. Kijowskiemu nawet włos z głowy nie spadnie bo jest politycznie poprawny.To jest dopiero patologia!!!! On nie czuje się oszukany przez państwo , on oszukuje nas zwykłych Obywateli!!!RE: Dla ilu osób pomoc rządowa?
500+ - program wspierający patologię i pasożytów.RE: Dla ilu osób pomoc rządowa?
Oto ja frajer na 102. Mam jedno dziecko. Razem z mężem od 15 lat pracujemy ( kokosów nie zarabiamy). Mieszkanie na kredyt. Nie mogłam pozwolić sobie na jeszcze jedno dziecko bo chyba bym jadła tynk i mieszkała pod mostem. Mogę liczyć tylko na siebie. Pracuje, płacę podatki ale jestem rozsądna i za to nic mi się nie należy,,,popros tu nic. Moje znajome nigdy nie pracowały, mieszkanka mają nowiutki od Pani burmistrz. Min 3 dzieci.Ich konkubenci pracują na czarno. Więc liczymy: 3x500 + 1000 zł dla tej która ma dziecko poniżej 1 roku. Bez kredytu hipotecznego. Czuję się oszukana i okradana przez państwo,