Koniec „odpytywania” starosty
Najgorętsza dyskusja towarzyszyła pracom nad przyjęciem nowego statutu. Radni opozycyjni podnosili szczególnie pięć wątków. (1) Możliwości zabierania głosu w czasie sesji i rzekomego (?) ograniczania wolności wypowiedzi radnych; (2) zadawania pytań staroście w punkcie porządku obrad: sprawozdanie zarządu powiatu z działalności między sesjami, w tym samym kontekście, co wyżej; (3) redukcji liczby stałych komisji rady. (4) Czwartym wątkiem był krytykowany przez radnych opozycyjnych wymóg składania zapytań na piśmie, a (5) piąty dotyczył liczby etatowych członków zarządu poza starostą i wicestarostą. Poboczne wątki dotyczyły udziału bądź absencji radnych w pracach komisji statutowej i obszerności pisemnego protokołu z sesji, co jedynie odnotowujemy bez zagłębiania się w temat.
Nowy statut przyznaje radnemu prawo dwukrotnego zabierania głosu w danym punkcie porządku obrad, każde po 5 minut. Ponadto radny ma zagwarantowane prawo do trzyminutowej repliki i jednominutowego sprostowania. Kompetencją rady, na wniosek radnego, jest skrócenie lub wydłużenie czasu wystąpienia (§ 54. 4). Tym samym radny może zabierać głos przez co najmniej 14 minut w każdym punkcie porządku obrad (!). Natomiast w punkcie „wolne wnioski i oświadczenia”, zwykle pod koniec sesji, radny może zadać pytanie, zapytanie, jak chce ustawodawca, składając je na piśmie przewodniczącemu rady.
Pytań nie będzie
Równie drażliwy dla opozycyjnych radnych był zapis, a właściwie brak zapisu o możliwości zadawania pytań staroście po przedstawionym sprawozdaniu z działalności zarządu. Jedyną możliwością zadania pytania dotyczącego tego punktu obrad jest procedura obowiązująca w punkcie: zapytania i oświadczenia, czyli złożenie pytania na piśmie. Sprawozdanie starosty w formie pisemnej trafia do radnych przed sesją. Co do wymogu formułowania zapytań na piśmie, to jest to wymóg ustawowy.
Statut przewiduje powołanie Komisji Edukacji i Zdrowia, która łączyłaby kompetencje dwóch wcześniejszych. Utrzymywanie samodzielnej komisji zdrowia, kiedy powiat nie zarządza szpitalem, wnioskodawcy uznali za zbędne.
Jeżeli chodzi o liczbę etatowych członków zarządu, to statut mówi jedynie o członkach zarządu, nie wskazując ilu ma/może być etatowymi członkami.
Na ten temat pisaliśmy w 22 (1160) wydaniu papierowym Słowa Regionu.











































































Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij
RE: Koniec „odpytywania” starosty
Obecny zarząd który reprezentuję partie "wolności" i "tolerancji" wprowadza idiotyczne zapisy rodem z rosji i białorusi. To pokazuję że oni nie przygotowują się z sesji na sesję(boją się odpowiadać bo nie wiedzą co mają mówić), tylko odbębnią co muszą i fajrant. To także pokazuję że zarząd jest bezużyteczny i wszelkie czynności wykonują szeregowi pracownicy starostwa. Proponuję rozwiązać zarząd bo oni nic nie robią tylko pobierają pensję i fotografują się bez zażenowania.