Edyta K., która oszukała ponad pięćset osób chodzi sobie wolna po Strzelinie i śmieje się ludziom w twarz – informują mieszkańcy. Prokuratura już przesłuchała pokrzywdzonych i niedługo rozpocznie się proces oszustki.
Przypomnijmy. 35-latka prowadziła zbiórkę charytatywną na leczenie guza mózgu. Okazało się jednak, że choroba była zmyślona. Na stronie Pomagam.pl umieszczała podrobione faktury za rzekome leczenie. Kobieta została zatrzymana w październiku.
– Ze zgromadzonego materiału dowodowego wynika, że kobieta, podrabiając dokumentację medyczną, wprowadziła w błąd, co do swojego stanu zdrowia w wyniku czego kolejne osoby w ramach pomocy na leczenie guza mózgu za pośrednictwem internetu wpłaciły znaczne kwoty pieniędzy – informował Łukasz Porębski, ówczesny rzecznik strzelińskiej policji.
Funkcjonariusze ustalili, że Edyta K. wyłudziła znaczne kwoty od mieszkańców Strzelina, firm i różnych instytucji. W wymyślonych przez oszustkę publikacjach opisywała zmagania z chorobą. Umieszczała też zdjęcia, wykorzystując sztuczną krew, którą kupiła za pośrednictwem portalu aukcyjnego.
– Policjanci przeanalizowali dokumentację, którą posługiwała się kobieta. Zasięgnięto opinii różnych specjalistów, co do ich autentyczności. Okazało się, że dokumenty są sfałszowane – tłumaczył policjant.
To nie koniec. Aby uwiarygodnić się przed darczyńcami, 35-latka wyrobiła pieczątki na fikcyjne dane lekarzy, którzy rzekomo ją leczyli. Ze zgromadzonego materiału dowodowego wynika, że osób poszkodowanych jest znacznie więcej niż początkowo zakładano.
Cały artykuł zamieściliśmy w 31 (1219) wydaniu papierowym Słowa Regionu.
















































































Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij
albik idź do kibla.