- Na ulicy Strzelińskiej nie ma odprowadzenia deszczówki. Projektant chyba zapomniał to uwzględnić – twierdzi jeden z lokatorów. Według niego, brak instalacji odprowadzającej wodę z chodnika skutkuje powstawaniem grzyba w mieszkaniu.
Waldemar Rataj mieszka przy ulicy Strzelińskiej 4. Od lat walczy z grzybem, który pojawił się na ścianach. Lokator tłumaczy, że z tego powodu nie może przeprowadzić solidnego remontu. Wilgoć pojawiła się na ścianie od strony remontowanej ulicy. Głównym powodem powstawania grzyba jest deszczówka. Dom pana Waldemara dzieli zaledwie metr od ulicy. - Przy mojej posesji nie ma odprowadzenia wody deszczowej. Wcześniej też nie było. Myślałem, że teraz podczas remontu projektant to uwzględni. Po ulewach przejeżdżające pojazdy bryzgają wodę po ścianach domu – opowiada lokator. Mieszkaniec Wiązowa jest budowlańcem. Tłumaczy, że pod ulicą przebiega odprowadzenie wody z rynku, która wpływa do rzeki. Jednak trudno jest się wpiąć w kanalizację. Na takie prace trzeba posiadać zezwolenie z urzędu gminy. W 2000 roku pan Waldemar położył folię przy ścianie, która miała zatrzymać wilgoć. Pomysł nie do końca okazał się skuteczny. - Teraz będzie jeszcze gorzej. Po remoncie Strzelińskiej moja izolacja jest niżej niż chodnik. To oznacza, że woda nadal będzie przenikać przez ściany i w ten sposób grzyb będzie się powiększał – tłumaczy mieszkaniec.
Cały artykuł zamieściliśmy w 19 (1256) wydaniu papierowym Słowa Regionu.






















































































Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij
no a człowiek skarżący się niech zada sobie pytanie po jakiego grzyba mieszka w tej pipidówie.
Przykra sytuacja, burmistrz nie reaguje, nie naprawia
Jaki burmistrz takie inwestycje. Taka sama inwestycja na drodze 1 maja. A dodatkowo brak pasa dla rowerów, a droga wąska na jedno auto. Burmistrz z wykształcenia jest rehabilitantem a wcześniej sprzedawał kiełbasę więc nie ma wiedzy, a w urzędzie otoczył się takimi fachowcami że idą takie inwestycje. Nie poradzisz . Nie ma osoby w urzędzie która ogarniałaby tematy budowlane. Ze stażystek porobił naczelniczki. Ale ekipa 🤣Czy znacie serial kariera Nikodema dyzmy, jest świetny.
G
Ten grzyb przez wiele lat pasożytowania zjadł zdrowie i życie rodziny,sąsiadów oraz mieszkańców miasteczka. I jak tu żyć z grzybem?!
ta władza w wiązowie to też tak stara jak pleśń w piwnicach ratusza i ludzie z tym wytrzymują.