Tli się jeszcze iskierka górniczych tradycji
Strzelin stoi na granicie, a z wydobyciem tego kamienia swoje zawodowe życie związało wielu mieszkańców powiatu. - To nieprawda, że górnicza tradycja upadła w Strzelinie - powiedział Bartosz Jenczelewski, sztygar pracujący w spółce Strabag. Ta znana w Europie firma budowlana między innymi w Strzelinie pozyskuje materiały niezbędne na budowach nie tylko w Polsce. - Pracuję tutaj już prawie 10 lat i co rok jestem na Barbórce. Na pewno dziś (w Strzelinie - red.) nie jest to święto organizowane z takim rozmachem, jak przed kilkudziesięciu laty, ale spotykamy się w gronie pracowników Strabagu. Nasz bal w części finansuje firma Strabag, w części sami się dokładamy, dokładają się skalnicy ze Stonpolu, wydobywający granit po sąsiedzku, i tym sposobem spotykamy się na barbórkowym balu - usłyszeliśmy od naszego rozmówcy. Dzisiejsze barbórki w Strzelinie nie są tak huczne jak przed laty, ale iskierka górniczych tradycji jeszcze się tli. Nie ma przemarszu z orkiestrą, nie ma karczmy piwnej, nie ma combrów babskich, nie ma rytuału przyjmowania do górniczej braci a górniczych mundurów jest niewiele, nie ma też wspólnego śpiewania. Co zatem jest? Są górnicy, są skalnicy przywiązani do swoich tradycji. Jest liczna grupa emerytowanych pracowników kamieniołomów z powiatu strzelińskiego. Jest szacunek dla ciężkiej pracy w deszczu, na mrozie i w upale. Czego więc brakuje? Wielu byłych strzelińskich górników, a i tych czynnych zawodowo, ucieszyłoby, gdyby w przyszłym roku barbórka była świętem powiatu, albo co najmniej gminy Strzelin. Z koncertem górniczych piosenek i wspólnym śpiewaniem starych, dobrze znanych przyśpiewek.










































































Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij
RE: Tli się jeszcze iskierka górniczych tradycji
firma strabag co to w polsce miliardy a na świecie biliony zarabia nie da górnikom raz do roku piwa i golonki. po co? jeszcze by prezes strabag się dowiedział gdzie ta polska leży? prezes strabag tylko przelatuje samolotem nad polską i jak ktoś mu powie , o tam na dole jest polska to robi on mine georga w busha juniora. górnicy dadzą strabagowi swoje zdrowie a strabag im powie , dokładamy się do pianki na piwie, na więcej nas nie stać. możemy wam dać nadgodziny bezpłatne.