Na targ po grzyby
Medialne informacje o zalewającym Polskę wysypie grzybów nie są przesadzone. Portale internetowe, stacje telewizyjne, regionalna i ponadregionalna prasa donoszą, że prawdziwki, koźlarze, kurki, kanie, maślaki i kilka innych gatunków jadalnych (!) grzybów obrodziły w tym roku wyjątkowo. Naocznie możemy przekonać się o tym w lesie, albo wybierając... się na strzeliński targ. - Już od trzech tygodni sprzedajemy grzyby z zielonogórskich lasów na targach w kilku polskich miastach. Jednym z nich jest Strzelin – powiedziała pani oferująca grzyby na naszym targu. Spora kolejka przy stoisku naszej rozmówczyni świadczyła, że wśród mieszkańców naszego powiatu amatorów prawdziwków nie brakuje. - Kupiłam po trochę maślaków, kozaków i prawdziwków. Lubimy z mężem grzyby, a że jesteśmy już starsi i wyprawa do lasu, to dla nas duży wysiłek, to chętnie skorzystałam z możliwości zakupu zebranych przez innych grzybów – powiedziała jedna z kupujących.
Ceny grzybów na strzelińskim targu w poprzedni piątek wahały się od 35 zł za 1 kg prawdziwków, do 16 zł za najtańsze maślaki. Dostępne były jeszcze kozaki, zwane czasami koźlarzami, w odmianie czerwonej, siwej lub brązowej. Były kanie, zwane również sowami, i podgrzybki. Każdy z kupujących wrócił do domu z grzybami za kilkadziesiąt, a czasem nawet ponad sto złotych.
Informujemy, że każdy sprzedający powinien posiadać atest potwierdzający, że oferowane przez niego grzyby są jadalne. W razie wątpliwości każdy kupujący lub zbieracz może udać się do najbliższej stacji sanepidu i sprawdzić, czy grzyby są rzeczywiście jadalne.
Jacek Sobko













































































Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij