Zatrudni skazanych
W celu zwiększenia zatrudnienia osób pozbawionych wolności oraz realizacji rządowego programu Ministerstwa Sprawiedliwości „Praca dla Więźniów” Zakład Karny w Strzelinie prowadzi liczne działania mające na celu pozyskanie nowych miejsc pracy i utrzymanie już istniejących. - Obecnie trwa proces negocjacji z potencjalnym kontrahentem, gdyż oferta budowy hali produkcyjnej jest aktualna. Oczekujemy na podpisanie umowy z pracodawcą - poinformowała Agnieszka Surma, rzecznik prasowy ZK.
Przypomnijmy, że hala o powierzchni około 1 500 metrów kwadratowych z infrastrukturą ma się znajdować na terenie ZK. Program Ministerstwa Sprawiedliwości zakłada zbudowanie w latach 2016-2023 czterdziestu hal przemysłowych przy zakładach karnych, w których będą mogli pracować więźniowie.
Ponadto pozyskano nowego kontrahenta, który zatrudni kilkudziesięciu skazanych, odbywających karę pozbawienia wolności w tutejszej jednostce, już od września. W wyniku długotrwałych prac, rozmów i negocjacji prowadzonych przed administrację dyrektor ZK ppłk Robert Stasz podpisał list intencyjny z dyrektorem Zachodniej Instytucji Gospodarki Budżetowej „Piast” z siedzibą w Wołowie Markiem Romaszkiewiczem deklarując wolę ścisłej współpracy.
Cały artykuł dostępny jest tutaj













































































Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij
RE: Zatrudni skazanych
spajker powiedziała : I tu się nie zgodzę! Wśród skazanych jest dużo fachowców, często ze sporym doświadczeniem. I prawie każdy z nich jest chętny do pracy, bo mają z tego profity i czas szybciej leci. Wiadomo, że kadry zarządzającej nie zbierze się z więźniów, ale można z nich stworzyć całkiem niezłą grupę pracowników z kwalifikacjami.RE: Zatrudni skazanych
Cieszy mnie to bardzo że więźniowie pracują.RE: Zatrudni skazanych
cześ powiedziała : idea prawie dobra ale wyjdzie jak zwykle. tak 3 lata temu powstała spółdzielni a pracy ludzi biednych. mieli sami na siebie zarobić, sprzątać, pomagać, odśnieżąć itp. tacy optymiści z gopsu. umarło. co można produkować zbieraniną ludzi o różnych kwalifikacjach albo bez kwalifikacji? można napełniać woreczki zapachowe liśćmi lawendy albo produkować ręcznie malowane ciupagi do cepelii albo składać kartony. zysku z tego nie będzie. do tego aby prowadzić firmę hala to za mało, niedrodzy ludzie to za mało. więźniowie mieli łupać kamień w kamieniołomie, ładować go na wózki, praca prosta, nic z tego nie wyszło od 40 lat. ze sznurówek nie zrobisz helikoptera a z hali z więźniami nie zrobisz zarabiającej firmy.Praca dla więźniów
No i to się nazywa gospodarcze myślenie, nich pracują na siebie!!!!