W naszym regionie znajduje się wiele miejsc, gdzie wydobywa lub wydobywało się różnorakie minerały. Najbardziej znanym i największym są kamieniołomy granitu w Strzelinie. Zaledwie kilkanaście kilometrów dalej położona jest nie mniej znana Kopalnia Łupków Kwarcytowych „Jegłowa”. Wydobywany tam materiał skalny trafiał do odbiorców w całym kraju. Od pewnego czasu w wyrobiskach nic się nie działo, a jedno z nich służyło mieszkańcom za zbiornik kąpielowy. Nielegalne, dzikie kąpielisko. Pojawienie się ogrodzenia, kamer monitoringu i tajemnicze odgłosy, dochodzące w nocy z terenu kopalni, zaniepokoiły mieszkańców pobliskich wiosek. Postanowiliśmy wyjaśnić, co takiego dzieje się w kopalni, że potrzebne są aż takie środki bezpieczeństwa.
Dlaczego roboty prowadzono w nocy?
Ustaliliśmy, że właścicielem kopalni w Jegłowej jest zarejestrowana w Świętochłowicach spółka QS-DORADZTWO Sp. z o. o. Poprosiliśmy Aleksandrę Klepacz, prezes spółki, o spotkanie i możliwość obejrzenia całego kompleksu. Zostaliśmy zaproszeni do kopalni i udaliśmy się do Jegłowej.
- Spółka, w której jestem prezesem zarządu, jest obecnie właścicielem kopalni i koncesji na prace górnicze na jej terenie – powiedziała prezes Klepacz. - Jesteśmy na etapie przygotowywania się do wznowienia wydobycia, uruchomienia produkcji, ale w pierwszej kolejności zajmiemy się komercyjnym wykorzystaniem materiału zgromadzonego na hałdzie w północnej części terenu kopalni – wyjaśniła nasza rozmówczyni.
Hałda jest dobrze widoczna z drogi Jegłowa - Krzywina. Skąd jednak wziął się tam zgromadzony materiał? Zdaniem kierownika Pawła Czernika, na hałdzie znajduje się materiał, który przez kilkadziesiąt lat wywożony był z wyrobiska kopalni. Odkryty materiał widoczny na fragmencie hałdy, od strony drogi, nagromadzony został podczas prac przy przygotowaniu miejsca na przesiewacz, który jest ogromną maszyną i potrzebuje dużo miejsca. Część robót prowadzona była w nocy, co mogło zdziwić mieszkańców. To, zdaniem kierownika kopalni, miało przyczynę jego stanu zdrowia. Twierdzi, że podczas ścinania barszczu Sosnowskiego poparzył sobie ręce i dlatego mógł wykonywać pracę, kiedy nie było światła słonecznego.
Z powodu zimy roboty w kopalni zostały wyhamowane. - Na wiosnę ruszą znowu – poinformowała Aleksandra Klepacz. - Pozyskaliśmy poważnego inwestora, który podobnie jak QS-DORADZTWO Sp. z o. o., jest zainteresowany rozwojem zakładu górniczego (kopalni – red.) w Jegłowej.
Gdy ruszą roboty, potrzeba będzie więcej rąk do pracy. Na zatrudnienie będą mogli liczyć mieszkańcy gminy Przeworno.
Dlaczego ogrodzili teren kopalni?
Jeszcze przed Nowym Rokiem zauważyć można było, że jakaś ekipa montuje ogrodzenie wokół kopalni. - Dlaczego odgrodziliście się od mieszkańców Jegłowej, czy macie coś do ukrycia? - zapytaliśmy prezes Aleksandrę Klepacz. - Absolutnie nic i w ogóle nie o to chodzi – wyjaśniała. - Każda kopalnia, również ta w Jegłowej, nie jest bezpiecznym miejscem dla osób postronnych. Łatwo tu skręcić lub złamać sobie nogę, potknąć się i wpaść do wyrobiska. Postawiliśmy płot, żeby zabezpieczyć teren przed osobami postronnymi, w trosce o ich bezpieczeństwo. Oprócz płotu, zainstalowaliśmy system monitorujący cały teren. Nie chcemy, żeby tu dochodziło do wypadków, w których ktoś miałby ucierpieć. Tak więc, nie tyle odgrodziliśmy się od mieszkańców Jegłowej, co ogrodziliśmy teren kopalni – powiedziała nasza rozmówczyni.
Były donosy, że gromadzą odpady medyczne...
Kolejny wątek, jaki poruszyliśmy w rozmowie z panią prezes, dotyczył rekultywacji terenu kopalni. Wiadomo, że rekultywacja pokopalnianych wyrobisk to duże przedsięwzięcie, które wymaga przywiezienia setek, jeżeli nie tysięcy ton materiału, a następnie wypełnienie nim wyrobisk. - Zgodnie z decyzją starosty strzelińskiego, jesteśmy zobowiązani do rekultywacji części terenu – tłumaczy Aleksandra Klepacz. - Będziemy ją prowadzić w kierunku leśnym i wodnym. Złożone przez nas dokumenty precyzyjnie określają, jakie materiały możemy wykorzystać do rekultywacji. Będą to odpady niezagrażające środowisku. Chciałabym to szczególnie podkreślić. Pod koniec ubiegłego roku byliśmy kontrolowani pod tym kątem. Właściwy urząd górniczy, urząd marszałkowski, Nadleśnictwo Henryków i strzelińska policja przez kilka dni sprawdzali, czy na terenie kopalni składowane są niebezpieczne odpady. Padło na nas podejrzenie, że prawdopodobnie nielegalnie gromadzimy na terenie ZG (zakładu górniczego – red.) niebezpieczne odpady, w tym odpady medyczne. Przeczytam konkluzję z protokołu po tej kontroli: „po przeprowadzonej wizji terenowej całego obszaru górniczego nie stwierdzono występowania na jego terenie odpadów, w tym odpadów medycznych. Stan ZG udokumentowano na fotografiach. Dodatkowo stwierdzono, że cały teren ZG objęty jest monitoringiem przedsiębiorcy, zaś teren ZG był oznakowany tablicami informacyjnymi”. Naszą intencją jest prowadzenie działalności sensu stricte górniczej, zgodnie z posiadaną koncesją, i rekultywacją terenu, zgodnie z zatwierdzonymi przez starostę kierunkami. Tego będziemy się trzymać – podkreśliła prezes.
Niektóre kontrole, np. dwudniowa nadzoru górniczego i policji, były wynikiem donosów kierowanych do tych instytucji. Z informacji, do jakich dotarła nasza redakcja, wynika, że instytucje i urzędy (m.in. Nadleśnictwo Henryków, Starostwo Powiatowe w Strzelinie, wojewoda dolnośląski, strzelińska policja) rzeczywiście nie znalazły nic niepokojącego na terenie kopalni. Dobrze jednak się stało, że odpowiednie służby poważnie podeszły do informacji o rzekomym składowaniu na terenie kopalni niebezpiecznych odpadów. Głośno na ten temat było również wśród mieszkańców Jegłowej i nie tylko. Niepokojące informacje, o rzekomych pływających w zalanym wyrobisku opakowaniach po lekach, dotarły również do dolnośląskiego oddziału Polskiego Towarzystwa Przyjaciół Nauk o Ziemi. - Informacja z Jegłowej zaniepokoiła nas – powiedział dr Antoni Stryjewski z PTPNoZ. - To dobrze, że mieszkańcy nawet małych miejscowości są uczuleni na ewentualne zagrożenia dla środowiska. Trzeba dzielić się swoimi obawami ze służbami odpowiedzialnymi za monitorowanie stanu środowiska naturalnego w Polsce. Nie bójmy się mówić wprost o zagrożeniach – zaapelował dr Stryjewski.
Cały artykuł dostępny jest tutaj
UWAGA!
Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
zieloną chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij
RE: Czy ogrodzenie ma coś ukryć?
T.Filzman. powiedziała : Nu pagadii Filzmann vel W&W, raz ty jesteś tu jako Filzmann a raz jako W&W a raz jako Jarząbek czy ktoś inny. Znajomość języka rosyjskiego to dla mienia znajomość z KGB. Że też w GRU teraz idiotów produkują. Obelga dla czytelników, którzy według agentów z KGB i GRU okupujących urzędy w okolicy myślą że kolesia z Synagogi i z PZPR odłowić się nie da.RE: Czy ogrodzenie ma coś ukryć?
Spajker. powiedziała : Na ja. Der Ausländer der auf das deutschees Gebiet mit einem Viehzug gebracht worden ist und der die Juden magt hat ein Glück gehabt, das strhelener Volsksturm hat siene Eltern erschiessen vergessen. Dem zur Folge so ein Volltrottel/Hure die Mut eine Fresse zu haben hat.RE: Czy ogrodzenie ma coś ukryć?
Spajker. powiedziała : Ja dostałem władzę w niemieckim Strehlen od radzoieckiego komisarza , wciągam bimberek i przegryzam go słoniną, nie znam dzieł Karola Marska bo ten pisał po niemiecku i był dobrym prawnikiem, znam za to menu bufetu w Aquaparku, ja się znam na podorywce i na okupacji wladzy w Strehlen. Mundur i garnitur zasłaniają moje niedostatki umysłowe.RE: Czy ogrodzenie ma coś ukryć?
T.Filzman. powiedziała : Дзидек , а это правда , что польский мозг больше русского ? Я когда узнал , с тех пор у меня фрустрация . Это как же так ? Что поляки имеют что-то большее , чем мы ? Не знаю как с этим жить . Меня даже не вполне утешает , что у евреев и немцев мозги еще меньше .RE: Czy ogrodzenie ma coś ukryć?
Spajker. powiedziała : Ten spajker to już do reszty zdurniał . :-x Абсолютно нечитабельно!RE: Czy ogrodzenie ma coś ukryć?
W&W. powiedziała : W Jakucji dadzą mi bon na garnitur , będę się żywił fokami i może mnie do władzy dopuszczą i będę rządził jak tylko najlepiej potrafię . Znam dzieła Karola Marksa to sobię jakoś poradzę . Mam przyzwoite bolszewickie spojrzenie na świat to myślę że się nadam do władzy . A jak zdobędę doświadczenie w Jakucji z fokami i władzą to wrócę do Polski i tu się zakręcę do władzy i będę sobie poczynał jak jurny Stefan . Mówię wam , ja się do tego nadaję , a i do roboty się przyłożę .RE: Czy ogrodzenie ma coś ukryć?
Spajker. powiedziała : Żydokomuna przegrała wyścig ekonomiczny z Grecją, z Zimbabwe, z Portugalią, z Hiszpanią, z krajami zacofanymi. Żydokomuchy otrzymały z Moskwy prawo do rządzenia radziecką kolonią i doprowadziły do tego że ziemniaki były na kartki. To była taka Wenezuela dzisiaj, czyli kraj bogaty w surowce rządzony przez Bolesława Bieruta po 4 klasach podstawówki, który przed wojną żył kartami tarota, seansami spirytystycznym i, marszami Wszechpolaków z pochodniami i tym podobnymi bzdetami. Dasz durnia do władzy to i rezultaty są durne. Dasz durniowi mundur albo garnitur to rezultaty jego istnienia są megadurne. To byłem ja Jarząbek, który w Kościele "Kapitał" Marksa czyta.RE: Czy ogrodzenie ma coś ukryć?
Ty W&W. się nie czepiaj komuny bo za komuny źle nie było . Ja za komuny dostatnio żyłem , miałem mieszkanie komunalne za darmo , nie musiałem płacić 45% ZUS , 23 % VAT i 20 % PiT . Komuna dobra dlatego była , a dziś nie jest dobrze , bo muszę płacić 45% ZUS , 23 % VAT i 20 % PiT . I chyba dlatego wyjadę do Jakucji , tam dobrze mi będzie .RE: Czy ogrodzenie ma coś ukryć?
Żydokomuna sprzedała polski przemysł a Polaków wygoniła za chlebem na emigrację. Żaden płot tego nie zasłoni. Pytanie kto to teraz tą kopalnię kupi? Żydzi, komuchy i uzależnione od władzy przechrzty z PiS do PZPR już coś szykują.