Macie czasem wrażenie, że niektóre przepisy znacie od zawsze? Wierzycie, że talent do przygotowywania niektórych rzeczy dziedziczymy po przodkach? Jeśli tak, przeczytajcie.
Moja babcia od strony mamy pochodziła z gór. Urodziła się pod Babią Górą w najdłuższej wiosce w Polsce, Zawoi. Jej rodzina, jak wielu innych ludzi z tamtych stron, zamieszkała na naszych terenach po wojnie. Najpierw w Kalinowej, potem w Radłowicach, Michałowicach i na końcu w Górcu. Moja babcia była typową góralką – orli nos, związane w koczek włosy i nieustanie zajęte ręce. Nie umiała posiedzieć. To, co najbardziej pamiętam z wypieków babci Krysi – też typowe dla ludzi gór – to ciasto drożdżowe. Jej wyglądało jak chleb, a w środku było idealnie żółte. Pyszne. Moja mama najczęściej piekła drożdżowe z cynamonem. Rozwałkowane ciasto posypywała cynamonem z cukrem i zwijała jak roladę – kiedy się je kroiło, to powstawał ślimaczek cynamonowy. Były też oczywiście drożdżowe bułeczki z marmoladą, albo pampuchy (bułki na parze) – wszystko z tego samego przepisu. Najlepsze. A ja? Ja kocham drożdżowe z kruszonką i owocami. Kiedyś się zastanawiałyśmy, skąd każda z nas zna przepis? Bo nikt go nigdy nie zapisywał – każda z nas robiła swoje trochę inaczej i oczywiście obowiązkowo "na oko", a wszystkie są pyszne. Nie umiem sobie przypomnieć, kiedy nauczyłam się je piec, ale widać ciasto drożdżowe to u nas talent wrodzony. Podzielę się z Wami moim.
Ciasto drożdżowe z kruszonką i owocami
Składniki: 5 dag zwykłych drożdży lub opakowanie suszonych, 3/4 szkl. ciepłego mleka, 1/2 kostki masła, 1/2 kg mąki, 3/4 szkl. cukru, 3 jajka, owoce.
Sposób przygotowania: Drożdże rozpuszczamy w mleku i dodajemy 3 łyżki cukru. Odstawiamy na pół godziny. W tym czasie roztapiamy masło i czekamy aż ostygnie. Do zaczynu dodajemy mąkę, mleko, ostudzone masło, resztę cukru i jajka. Wyrabiamy ciasto. Przekładamy do tortownicy (ja mam taką wysoką formę do tarty).
Kruszonka: 1/4 kostki masła, 1/4 szkl cukru, 1/4 szkl maki. Wyrabiamy tak, żeby się kruszyło. Ciasto posypujemy umytymi, osuszonymi i pokrojonymi owocami (mogą być jagody, truskawki, rabarbar albo śliwki – część można dodać do środka) oraz kruszonką. Czekamy z godzinę, żeby drożdżowe wyrosło. Pieczemy ok. 40 min w 180 stopniach. U mnie na termoobiegu. Oczywiście ciasto można też zrobić, tak jak robi to moja mama, z cynamonem albo w formie bułeczek.
Moja babcia była niezwykle gościnna i serdeczna. Dlatego ja do dziś mam tak, że jak piekę, to lubię się tym podzielić. Jeśli i Wy tak macie i chcecie podzielić się swoim przepisem, przyślijcie go na adres e-mail: przepis@sloworegionu.pl wraz ze zdjęciem i swoim numerem telefonu (tylko do wglądu redakcji), żebym mogła dopytać o szczegóły.
UWAGA!
Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
zieloną chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij