Miał je stamtąd zabrać
Warto zwrócić uwagę, że przepisy przeciwpożarowe określają zasady zabezpieczenia zbioru, transportu i składowania palnych płodów rolnych. – Zgodnie z rozporządzeniem ministra spraw wewnętrznych i administracji z 7 czerwca 2010r. strefa pożarowa sterty, stogu lub brogu z palnymi produktami roślinnymi nie może przekraczać powierzchni 1000m2 lub kubatury 5000m3 – informuje kpt. Jarosław Łuczak z KP PSP w Strzelinie. – Ponadto przy ustawieniu stert, stogów i brogów należy zachować odpowiednie odległości. Od budynków wykonanych z materiałów palnych – 30m, niepalnych i o pokryciu co najmniej trudno zapalnym – 20 m, dróg publicznych i torów kolejowych – 30m, dróg wewnętrznych i granicy działki – 10m, urządzeń i przewodów linii elektrycznych wysokiego napięcia – 30m, lasów i terenów zalesionych – 100m, między stertami i stogami – 30 m – dodaje.
W tej sprawie skontaktowaliśmy się z właścicielem sterty. Jak poinformował, bele składowane były w tym miejscu tymczasowo. Nie miał bowiem innego terenu, na którym mógł je zostawić. – W najbliższych dniach miałem je stamtąd zabrać – tłumaczy.
Właściciel przyznaje, że sterta niewiele przekraczała dopuszczalną odległość od drogi. Jak twierdzi, pozostałe normy zostały zachowane. – To nie pierwszy przypadek, gdy ktoś podpalił moją słomę. Poniosłem spore straty. W ubiegłym roku sterta była z dala od drogi i nie uchroniło to jej od spalenia. Wówczas złapano podpalacza – dodaje.
***
Obecnie na wielu polach składowana jest słoma. Apelujemy o rozwagę w rozmieszczaniu stert, jak również o ich niepodpalanie. Tego typu pożary bardzo szybko się rozwijają i rozprzestrzeniają. Chyba nikogo nie trzeba przekonywać o tym, że ogień to groźny żywioł.















































































Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij