Mike posłał rywala na deski
Gdyby nie jego kategoria wiekowa, w której ogłaszane są zawsze remisy, to z pewnością wygrałby tę walkę. Młody zawodnik ze Strzelina miał przeciwnika na deskach i i rywal był liczony. Natomiast Mikołaj Szymczyk pokazał serce do walki. Pojedynek był krwawy i zacięty. Obaj zawodnicy mieli kontuzje nosów i wyglądali jak po walce zawodowej. Publiczność lubi takie starcia i oklaskami nagrodziła pięściarzy. Niestety rywal okazał się nieznacznie lepszy. - Jak zwykle jestem bardzo dumny z chłopaków, bo widać że robią postępy z walki na walkę. Teraz odpoczywamy i zbieramy siły, żeby po wakacjach znowu rozpocząć sezon startowy – mówił trener Marcin Drużga z Boxing Klub Strzelin.











































































Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij