Ariel Ramirez (z lewej), Marlena Grodzicka-Myślak i Marcelo San Martin na koncercie w StrzelinieJest Argentyńczykiem. Obecnie gra tango w Polsce. W jego zespole śpiewa Chilijczyk, a na gitarze, skrzypcach, kontrabasie i fortepianie grają Polacy. Wspólnie tworzą zespół, który bawi się wykonywaną muzyką, czym potrafi zarazić publiczność.
Zanim zaprosimy do lektury wywiadu z Arielem Ramirezem, kilka słów wprowadzenia. Przed strzelińskim koncertem poprosiliśmy Ariela o krótki wywiad. – Oczywiście, ale zapraszam do garderoby. Chciałbym, żeby porozmawiał Pan z całym zespołem – powiedział nasz rozmówca. Rozmowa była krótka i praktycznie brali w niej udział wszyscy muzycy. Przyjacielska atmosfera, jaka panowała w garderobie, trwała przez cały koncert.

Pytać Argentyńczyka, dlaczego gra tango, byłoby zapewne nietaktem. Zapytam więc o coś innego. Tango, zgoda, ale dlaczego w Polsce?
- W Argentynie, w mojej ojczyźnie, tango jest bardzo popularne. W Europie, w Polsce, również. Również tutaj ludzie słuchają i tańczą tango.

Jak to się stało, że trafił Pan do Polski?
- Życie, po prostu tak ułożyło się moje życie. W 2009 roku przez 45 dni koncertowałem w Wenezueli. Grałem dla Wenezuelczyków, ale także dla delegacji z Argentyny i z Polski. Po koncercie zostałem zaproszony na trzy miesiące właśnie do Polski, na koncerty. Przyjechałem, jestem już tutaj sześć lat i gram tango ze wspaniałym zespołem.

Czego będziemy słuchać na dzisiejszym koncercie?
- Zagramy tanga tradycyjne, takie do tańczenia, i tanga Astora Piazzolli do słuchania. Marcelo (San Martin – red.) będzie śpiewał również muzykę kubańską i fado. Piazzolla zmodyfikował tango. Tradycyjni tangeros z dystansem podchodzili do jego kompozycji, nie chcieli grać Piazzolli. Twierdzili, że to nie jest tango. Dopiero mniej więcej dziesięć lat temu muzyka Piazzolli (już po jego śmierci – red.) zyskała akceptację w jego ojczystej Argentynie.

Pamięta Pan, kiedy po raz pierwszy usłyszał, zapamiętał Pan, że słucha tanga?
- Miałem może cztery, może pięć lat. Pamiętam, jest niedziela, cała rodzina przy grilu, tańczą, śpiewają i grają tango. Urodziłem się w artystycznej rodzinie. Stąd argentyński folklor, muzyka towarzyszyły mi przez całe życie, od samego początku. Pierwszy raz grałem na bandoneo mając dziesięć lat.

Co składa się na fenomen tanga?
- Tango ma korzenie w czarnej muzyce. Prosty rytm był początkowo wystukiwany, później dołączono piano, gitarę. Tango ma również korzenie w muzyce peruwiańskiej marinera i tango andaluz. To wszystko składa się na niepowtarzalność tanga.

Wykonujecie również fado. W czym tango jest podobne do fado?
– Fado, podobnie jak tango, jest bliskie tango andaluz. Dla mnie to bardzo ciekawe połączenie. Tango czasami jest bardzo smutne, teksty są bardzo smutne. Fado czasami też. To, które będę śpiewał dziś jest tak smutne, tak strasznie smutne, liryczne, że chce mi się płakać, kiedy je śpiewam. Dziewczyny (Dominika na gitarze i Marlena na skrzypcach – red.) grają to fado kapitalnie. Fado i tango to często muzyka intymna, osobista, a dziewczyny potrafią dodać do tego niepowtarzalny sentyment. (Na tę wypowiedź składają się zdania wypowiedziane przez Ariela i Marcela – red.).

W swoim dorobku macie dwie płyty. Kiedy nagracie trzecią?
- Jesteśmy praktycznie gotowi do nagrania trzeciej płyty. Dominika, Marlena i Marcin napisali już aranżacje i wszystko zależy od Darka. Czekamy, aż napisze swoją część, ale ciągle słyszymy: napiszę, jutro… maniana. (Napisałem, ale zgubiłem – wyjaśnił Darek, pianista).

Trzymajmy więc kciuki, żeby nuty odnalazły się i do zobaczenia w Strzelinie na kolejnym koncercie.
- Jesteśmy pod wielkim wrażeniem sali, w której wystąpiliśmy. Z przyjemnością wystąpimy w Strzelinie jeszcze raz. (Jak łatwo zauważyć dwa ostatnie pytania zadaliśmy już po koncercie, kiedy artyści podpisywali swoje płyty – red.).
Dziękuję za rozmowę.

Jacek Sobko


UWAGA!

Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij choragiewka875zieloną chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.

Ukryj formularz komentarza

2500 Pozostało znaków


Gravatar
spajker
RE: Chętnie przyjedziemy do Strzelina jeszcze raz
polskie radio program trzeci 100,2 mhz. każda niedziela od 15:00 do 17:00 marcin krydryński, to są podobne klimaty.
0

Przeczytaj również