Program opieki nad zabytkami dla miasta i gminy Strzelin na lata 2016-2020 wzbudził wśród radnych wątpliwości. Dyskusję wywołała skarga wniesiona do WSA we Wrocławiu. Mowa o uchwale w której wyrażono zgodę na rozwiązanie stosunku pracy z radną Dobucką.
- Nie widzieliśmy żadnych dokumentów – powiedział radny Kaczmarek. Natomiast radny Grondys uznał, że uzasadnienie nie jest nawet miałkie.Obrady XVII sesji Rady Miejskiej Strzelina odbyły się we wtorek, 26 stycznia, w Urzędzie Miasta i Gminy Strzelin. Po przyjęciu protokołu z poprzedniego posiedzenia, burmistrz Miasta i Gminy Strzelin Dorota Pawnuk przedstawiła sprawozdanie z działalności między sesjami. Rozpoczęły się nabory na pozyskanie funduszy unijnych w ramach poszczególnych dziedzin. Najbliższe obejmą dziedzictwo kulturowe, planowane jest doposażenie Strzelińskiego Ośrodka Kultury i izby muzealnej.
Burmistrz mówiła także o projekcie edukacyjnym obejmującym pracownie przyrodnicze. Wniosek ma być złożony wspólnie z innymi gminami powiatu strzelińskiego i obejmować gimnazja. Natomiast wniosek obejmujący szkoły podstawowe gmina Strzelin opracuje samodzielnie.
Ponadto Pawnuk poinformowała, że we wtorek, 2 lutego wraz z wójtem gminy Kondratowice Wojciechem Bochnakiem podpisze akt notarialny na przejęcie nieczynnej linii kolejowej do Górki Sobockiej. W dalszej kolejności zostanie opracowana specyfikacja na dzierżawę oraz operatora linii.
„Nie ma mowy o czołowych zabytkach”
Następnie radni przystąpili do uchwały w sprawie zaskarżenia rozstrzygnięcia nadzorczego Wojewody Dolnośląskiego związanego ze sprostowaniem omyłki pisarskiej. W wyniku braku pytań uchwała została podjęta. Ponadto przyjęto także uchwałę w sprawie realizacji strategii promocji gminy Strzelin na lata 2016-2021.
Kolejna uchwała dotyczyła przyjęcia programu opieki nad zabytkami dla miasta i gminy Strzelin na lata 2016-2020. Aleksandra Mendrzycka z UMiG wyjaśniła, że program opracowała pracownia projektowo-usługowa „Archekon” z Bierutowa za 4 000 zł. – W uchwale, która właściwie wygasła, mamy dokładny wykaz zabytków, które mają szczególny charakter dla miasta i gminy Strzelin. Tych budynków, parków, wież i plebanii jest trzydzieści. Jakim kluczem autor wykazał tylko i wyłącznie rotundę św. Gotarda, kościół parafialny pw. Podwyższenia Krzyża Świętego i kościół filialny w Żeleźniku? Nie ma mowy o naszych czołowych zabytkach, jak Baszta Prochowa, Dom Książąt Brzeskich – mówiła radna Renata Dobucka. Mendrzycka tłumaczyła, że w całym programie jest także mowa o innych zabytkach. Radny Piotr Litwin przypomniał, że zabytki, które znajdują się w rejestrze, będą mogły starać się o dofinansowanie, zgodnie z programem ochrony zabytków. – Dzięki temu mamy te zabytki coraz ładniejsze i estetyczniejsze. Korzystają najczęściej parafie, nie wiem dlaczego, bo mogą też inne podmioty – powiedział. Ostatecznie większość radnych była za podjęciem uchwały.

Lekceważenie wysokiej rady?
Ponadto podjęta została również uchwała w sprawie wyrażenia zgody na nieodpłatne nabycie od Spółdzielni Mieszkaniowej Lokatorsko-Własnościowej w Strzelinie nieruchomości w obrębie Strzelina.
Kolejna była uchwała w sprawie udzielenia odpowiedzi na skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego we Wrocławiu na uchwałę RMS dotyczącą wyrażenia zgody na rozwiązanie z radnym stosunku pracy. Skargę złożyła radna Renata Dobucka. Radny Julian Kaczmarek odniósł się do uzasadnienia projektu uchwały. Uznał, że z wieloma stwierdzeniami nie można się zgodzić. Dodał, że w czasie październikowej sesji nie odniesiono się do złożonego przez radną Dobucką pisma oraz nie zadano jej żadnych pytań.
- Starosta nie odniósł się do żadnych zadanych mu na sesji pytań. Z dokumentów, jakie otrzymaliśmy na sesji od radnej Renaty Dobuckiej wyraźnie wynika, że działanie starosty mogło być niezgodne z obowiązującym prawem. Czy ktoś widział dokumenty, które stwierdzały negatywną ocenę pracy na stanowisku sekretarza powiatu strzelińskiego? Nie widzieliśmy żadnych dokumentów – powiedział radny.
Radny Andrzej Grondys stwierdził, że uzasadnienie radnej Dobuckiej nie jest nawet miałkie. – Tu nic nie ma. Ja bym tak odebrał, że małe dziecko płacze i mówi, że źle się dzieje. Nie ma wskazań, że rada naruszyła jakieś prawa. Jeśli radna wie o projekcie uchwały dużo wcześniej przed sesją i przedkłada swoje stanowisko na piśmie przed rozpoczęciem sesji, to nie jest to lekceważenie wysokiej rady? Pani radna Renata Dobucka nie przedstawiła żadnego dowodu, że starosta zwalnia ją, bo jest radną, a to przeszkadza mu w organizacji pracy w starostwie – mówił. Dodał, że otrzymał od starosty odpowiedzi na swoje pytania. – Okazuje się, że współpraca w temacie rady była sielankowa – kontynuował Grondys.
To nie teleturniej
Następnie radny Grondys przypomniał ile może trwać wypowiedź radnego, gdyż, jego zdaniem, niezrzeszeni radni mają z tym problem. – To nie teleturniej – powiedział. Radna Dobucka złożyła wniosek o dopisanie do uzasadnienia stwierdzenia, że klub Platformy Obywatelskiej nie wyraził żadnej opinii. Większością głosów wniosek został odrzucony. Uchwała w sprawie udzielenia odpowiedzi na skargę do WSA we Wrocławiu została podjęta.
W punkcie dotyczącym zapytań radny Kaczmarek prosił o odczytanie odpowiedzi na zadanie na poprzedniej sesji pytanie. Dotyczyło ono wynagrodzenia spółek gminnych. – Strzelińskie Centrum Sportowo Edukacyjne sp. z o.o.: prezes zarządu - 8 400 zł, członek zarządu – 2 600 zł, przewodniczący rady nadzorczej – 600 zł, członkowie rady nadzorczej – 450 zł. Zakład Wodociągów i Kanalizacji sp. z o. o. w Strzelinie: prezes zarządu – 9 000 zł + 15% dodatku funkcyjnego + 20% premii, przewodniczący rady nadzorczej – 900 zł, członkowie rady nadzorczej – 800 zł – poinformował zastępca przewodniczącego rady Tomasz Głowacki.
Jedno z oświadczeń przedstawił radny Litwin. Uznał, iż źle się dzieje, że radni pomawiają pracowników spółek, co miało miejsce na poprzedniej sesji. – Cenię dociekliwość, ale są pewnie granice dociekliwości. Mamy Biuletyn Informacji Publicznej, są komisje merytoryczne, nikt nie broni mieszkańcowi przyjść na komisje. Naszym obowiązkiem jest rozmawiać i kontaktować się z mieszkańcami – mówił radny.












































































Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij
RE: Czy ożyje nieczynna linia kolejowa?
strzelinianin powiedziała : Kłopot leży nie w torach ale w chorych na władzę idiotach, którzy w swoim przekonaniu ocierają się już o boskość.RE: Czy ożyje nieczynna linia kolejowa?
.. powiedziała : Nie miała baba kłopotu to kupiła sobie tory.RE: Czy ożyje nieczynna linia kolejowa?
"Radny Andrzej Grondys stwierdził, że uzasadnienie radnej Dobuckiej nie jest nawet miałkie. – Tu nic nie ma. Ja bym tak odebrał, że małe dziecko płacze i mówi, że źle się dzieje. Nie ma wskazań, że rada naruszyła jakieś prawa. Jeśli radna wie o projekcie uchwały dużo wcześniej przed sesją i przedkłada swoje stanowisko na piśmie przed rozpoczęciem sesji, to nie jest to lekceważenie wysokiej rady? Pani radna Renata Dobucka nie przedstawiła żadnego dowodu, że starosta zwalnia ją, bo jest radną, a to przeszkadza mu w organizacji pracy w starostwie – mówił. "Oh ale zagmatwana mowa :D.... a ten Pan to nadal radnym jest i nie mieszka w Strzelinie ? :)) smiech na sali :D, najlepiej to wywalcie tych co Wam przeszkadzaja...Czy ożyje
"W programie jest również mowa o innych zabytkach" mowila Mędrzycka ekspert od ?-mowa trawa.RE: Czy ożyje nieczynna linia kolejowa?
"Naszym obowiązkiem jest rozmawiać i kontaktować się z mieszkańcami – mówił radny" .strzelin ma jakoś 15 tys mieszkańców. ile wolnych krzeseł dla mieszkańców jest na posiedzeniu takiej rady?? którego z 15 tys mieszkańców dotyczą spory radnych w przedmiocie miejsca zamieszkania radnego grondysa? którego z mieszkańców dotyczą spory personalne pomiędzy radnymi?? kogo obchodzi to że radna dała jakiś papier na 5 minut a nie na 5 dni przed sesją??co ciekawego poza "procedowaniem czyli rozważaniem o niczym" mają do powiedzenia radni mieszkańcom???