Od kilku lat Strzelin chlubi się nowoczesnym targiem. Szerokie alejki, zadaszone stoiska wydają się być idealnym miejscem do handlu. - Do Strzelina na targ przyjeżdżam od pięciu, może sześciu lat – powiedziała pani Agata. - Handlowałam różnym asortymentem, a teraz sprzedaję oryginalne góralskie kapcie. Pochodzę z Nowego Sącza. Zaopatruję się tylko u sprawdzonych producentów, dlatego wiem, że kapcie kupione u mnie są dobrej jakości i, co najważniejsze, wprost z polskich gór. Myślę, ze kupujący są również zadowoleni, bo przychodzą i kupują. Teraz, przed świętami, sprzedaję więcej bo wiadomo, że ciepłe góralskie kapcie, to wspaniały prezent pod choinkę – z uśmiecham dodała nasza rozmówczyni.

Targ, to jednak nie tylko tzw. odzieżówka, ale również warzywa, owoce i inne produkty spożywcze. - Na targu w Strzelinie sprzedaję już od 30 lat – powiedziała pani Maria. - Stałam w trzech różnych miejscach, a teraz jestem tutaj. Dobrze mi się handluje, mam stałych klientów. Dbam, żeby warzywa były świeże i najwyższej jakości. Teraz, wiadomo jak to przed świętami, idzie dużo buraków, czosnku i ziemniaków. Patrząc z mojego punktu widzenia, to opłata targowa jest za wysoka. Na warzywach nie można zarobić tyle, ile na innym asortymencie. Jednak lubię to, co robię i będę handlowała na targu dopóki zdrowie pozwoli. Nieważne czy zarobię więcej, czy mniej. Lubię rozmawiać z ludźmi, lubię to, co robię – przyznała pani Maria.

Cały artykuł w wydaniu papierowym "Słowa Regionu".












































































Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij
RE: Jak handluje się na targu w Strzelinie?
jadzia powiedziała : Polecam espumisan. Taniej wyjdzie niż nowe gatki z targu. :-)RE: Jak handluje się na targu w Strzelinie?
Na targu to chyba tylko discopolowcy kupują.RE: Jak handluje się na targu w Strzelinie?
Rzeczy dla dzieci nie polecam. Kupiłam dresy synkowi , po jednym noszeniu wyglądały jakby ktoś w nich kilka lat biegał, nawet wyprać nie zdążyłam. Przy odnoszeniu, od bardzo ' miłych ' państwa dowiedziałam się że to są rzeczy z importu i że nie dają gwarancji...bez komentarza. A dodatkowo co się dzieje że się zniszczyły skoro je prałam...także prac ciuchów też nie można .Jak handluje się na targu w Strzelinie?
najdroższy targ w województwieTarg
Targ na którym nie wolno się targowac haha śmiechu warte! Nie i H... Nie chodzie jużRE: Jak handluje się na targu w Strzelinie?
AS powiedziała : szajsz chinski = ciuchy z Zary ;) to nie jest porządna marka i firma.RE: Jak handluje się na targu w Strzelinie?
Sprzedają rzeczy na które nie dają gwarancji. Kupiłem pompę do wody- przy kupnie mówił gość, że ma gwarancję 1 rok. Po 2 miesiącach padła i co ten sam typ mówi, że jak chcę mieć gwarancję to niech kupuję w OBI. Nie poleca gościa chyba ruski z pochodzenia stoi koło zadaszeń.RE: Jak handluje się na targu w Strzelinie?
a ja kupiłam majtki na bazarze w strzelinie ubrałam może pierłam ze dwa razy i dziura się zrobiła śmiechu warte z czego te chińczyki robią te majtyRE: Jak handluje się na targu w Strzelinie?
Poszedlem na targ kupić jakieś tanie lekkie spodnie do chodzenia po domu, myślałem że kupię coś za 20-40 zł, srogo się zdziwiłem gdy za "badziewie" krzyczą sobie po 60 zł w zwyż, w galeri we Wrocławiu znalazłem świetne spodnie z 4F za 60 zł, a Nike były za 90 zł. Tak samo patrzyłem koszule męską, na targu od 80 zł za chiński szajs, a w Zarze kupiłem porządną za 90 zł i równie dobrą za 150 zł w Bytomiu.Za takie ceny i jakość to ja dziękuję, już wolę się pomęczyć w korkach we Wrocławiu.RE: Jak handluje się na targu w Strzelinie?
TAKA PRAWDA JEST TERAZ ŻE CI HANDLUJĄCY NIE MAJĄ SWOICH WARZYW TYLKO ZAOPATRUJĄ SIĘ NA GIEŁDZIE A NA GIEŁDZIE TO NIE CO SWOJE WARZYWA I OWOCE BO DUŻO W NICH OPRYSKÓW I RANDAPU