Rocznie w Polsce marnuje się ok. 9 mln ton żywności. Ta wstrząsająca ilość utrzymuje się na podobnym poziomie od kilku lat i daje nam niesławne 5 miejsce w krajach Unii Europejskiej. Do wyrzucania żywności przyznaje się 34% Polaków.
Najczęściej marnują oni pieczywo, wędliny, warzywa, owoce i jogurty, a powody zazwyczaj są proste, przeoczenie terminu ważności oraz zbyt duże zakupy, które często są skutkiem akcji promocyjnych i gratisowych w supermarketach.
Żeby nie marnować jedzenia, niektórzy dzielą się nim z rodziną, czy sąsiadami. Przekazują je do banków żywności czy jadłodajni. Powstają też nowe rozwiązania. Na jedno w końcu listopada 2017r. wpadł Jan Piontek, radny wrocławskiego osiedla Szczepin. Jest nim społeczna lodówka. A co to takiego? To zwykła lodówka, która tylko tym różni się od domowych, że stoi na zewnątrz przy budynku, do którego wszyscy mogą mieć łatwy dostęp. Może korzystać z niej każda osoba, która wie, że nie zje jakiegoś produktu i chce się nim podzielić oraz każdy potrzebujący pożywienia. Lodówka świetnie przyjęła się na Szczepinie, nie jest niszczona, ale systematycznie napełniana i opróżniana. Na portalu internetowym rozpoczęto nawet zbiórkę funduszy na dwie kolejne.
Czy taka lodówka stanie też w Strzelinie? Są na to szanse, bo zyskała zielone światło od burmistrz Doroty Pawnuk. - Pomysł jest godny naśladowania i jesteśmy skłonni uruchomić ją w naszym mieście - mówi burmistrz.
Może warto zaryzykować i postawić na. Może przyjmie się tak dobrze, jak szafa z zimowymi ubraniami, która stoi na ul. Mickiewicza. Do tego pomysłu początkowo podchodzono z niedowierzaniem, ale okazał się bardzo trafiony.












































































Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij
Odszkodowanie
Kto poniesie odpowiedzialnos c z powodu spozycia substancji trujacej i zatrucia ktore skonczy sie smiercia badz trwalym uszczerbkiem na zdrowiu? Lodowka na ulicy - ,,do którego wszyscy mogą mieć łatwy dostęp. Może korzystać z niej każda osoba,,, Nie dokarmiać nowobogadzkich ktorzy uczynia z tego cos jak ubieranie sie w lumpeksie i lumpenproletari at co to juz nie bedzie mial pretekstu zeby wstac rano do roboty, chociazby i tej na czarno.Marnowanie żywności
dstt powiedziała : Również się z panem zgadzam. Podczas mojej pracy w restauracji wyrzuciliśmy tyle jedzenia, że aż głowa boli, a był to nieduży lokal.RE: Lodówka na ulicy?
https://wiadomosci.onet.pl/kraj/katowicki-kzgm-publikuje-zdjecia-odzyskanych-mieszkan-ich-stan-szokuje/3hbv8e5#slajd-9to jest obraz tego czym jest rozdawanie czegoś za darmo. istotne przy tym jest to że "za darmo" to jest dla menela , który bierze, ktoś jednak musiał zapłacić za to aby menel miał coś za darmo.ta lodówka skończy na kopach kiboli i na aktywności grafficiarzy, którzy zamiast szynki znajdą tam salceson.RE: Lodówka na ulicy?
Pomysł bardzo dobry, ale należy wiedzieć, że większą część marnowanej żywności generują lokale gastronomiczne i to nie z własnej woli, ale z woli prawa. Nie mogą one przekazywać nikomu pozostałego jedzenia, bo tak stanowi PRAWO w Polsce. Może warto tym się zająć na początku, średniej wielkości restauracja codziennie wyrzuca taką lodówkę jedzenia zdatnego do spożycia.