ZNAJDŹ NA STRONIE

 

 

UWAGA!

Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij choragiewka875zieloną chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.

Ukryj formularz komentarza

2500 Pozostało znaków


Jozef
Komis
Proponuję sprawdzić komis w trzeciej wiosce od Strzelina w kierunku Wrocławia
0
Xxxx
RE: Policjanci ujawnili pierwsze w powiecie przypadki „przekręcania” liczników
Teraz podczas kontroli najważniejsze to sprawdzić licznik. Ostatnio zatrzymała mnie komenda wojewódzka, policjant spisał stan mojego licznika do notesu poczym udał się do radiowozu sprawdzić czy się zgadza. Po chwili wraca ucieszony i mówi że licznik się nie zgadza - okazało się że źle spisał stan mojego licznika i po ponownym spisaniu licznika do notesu okazało się że wszystko się zgadza. A co jeśli pan na stacji diagnostycznej by się pomylił i wpisał do systemu?
0
Wiktor
cofnięte liczniki aut
Bardzo szczytny cel...ale ta cała kontrola liczników nie powinna być lapanką na użytkowników aut. Problem dotyczy aut wystawianych na sprzedaż w internecie i komisach samochodowych i tam powinno się skierować działania policji. Jaki sens nękać ludzi którzy nawed jeśli mają nieprawidłowy stan licznika to są tego nieświadomi.PO CO cofać licznik w aucie które użytkujemy? Żaden...ale auto na sprzedaż to już owszem. Proponuje ustawodawcy popukać się w czoło i skierować policję tam gdzie jest problem a nie tam gdzie jest skutek problemu...
0
spajker.
RE: Policjanci ujawnili pierwsze w powiecie przypadki „przekręcania” liczników
ja lubię sobie popchnąć. z braku towaru popycham nawet licznik. popycham go do przodu. zawsze dojeżdżam pojazd do końca i nikomu go nie sprzedaję a nawet gdybym sprzedawał to prewencyjnie poinformuję iż pojazd ma 5 milionów mil przebiegu i nie opłaca się go kupować. przepisy dowalą mi karę ale za co? za to że miałem w kieszeni magnes neodymowy i elektronika w samochodzie się rozregulowała? za to że dyktując przebieg na przeglądzie ja albo serwisant się pomylił? za to że jak mam SWOJ samochód to sam w nim grzebię ich poseł komu do tego co mi wyjdzie a co nie wyjdzie???????rozumiem intencje ustawodawcy i cel taki aby ukarać oszustów no ale w samochodach , które stały się już komputerami na kołach to ja nie jestem w stanie pilnować czegokolwiek. teraz jakiś hacker albo jakiś koleś w serwisie może coś tam zrobić świadomie/nieświadomie a policja wyhaczy mnie w moim prywatnym samochodzie za to że mój prywatny licznik kręci się w lewo a nie w prawo, że but lewy założyłem na prawą nogę i nigdy nie chcę sprzedawać mojego samochodu ani mojego buta. mam słaby wzrok. nie widzę paragonów ani wskazań licznika , jakiś serwisant coś tam wpisze , jakiś serwisant wsadzi mi deskę rozdzielczą z licznikiem po jakim rozbitku. ja mam by c przestępcą bo pan inspektor policji ma jakieś wytyczne kto jest oszustem? informuję iż jestem ciemnoksórym murzynem żydem i uchodźcą i podlegam ochronie. jak mi ktoś licznik spisze to będzie art 119 kk.
0