Uwielbiacie wraz z przetworami zamykać lato w słoiku? Potrzebujecie zimą odrobiny słodyczy? Mam coś specjalnie dla Was...
Tak to już w życiu jest, że często kilka wydarzeń pozornie ze sobą niezwiązanych łączy się. Najpierw obejrzałam relację ze spotkania Klubu Bibliotecznego w Zielenicach, na którym panie rozmawiały o brzoskwiniach. Pomyślałam sobie, że fajnie byłoby spróbować przetworów z tych owoców. Zawsze mam w domu zapas cukru, mimo że nie słodzę – tak mnie nauczyły moje babcie. Dzięki temu, kiedy wieczorem dostałam wiaderko brzoskwiń do przetworzenia „na już”, a potem jeszcze jedno (panie Jerzy, panie Antoni – dzięki bardzo!) mogłam stworzyć, kierując się intuicją, mus z brzoskwiń. Przepisem się z Wami podzielę, bo wyszedł naprawdę dobry.
Mus z brzoskwiń
Składniki: 5 kg brzoskwiń, 1 kg cukru, troszkę oleju.
Sposób przygotowania: Brzoskwinie umyć, oddzielić pestki i pokroić na mniejsze kawałki. Ja nie obieram ze skórek. Do dużego garnka wlać na spód troszkę oleju i rozsmarować po całej powierzchni, żeby owoce nie przywierały. Wrzucić brzoskwinie i smażyć, często mieszając, aż puszczą sok i zaczną się rozpadać. Pod koniec wsypywać stopniowo cukier za każdym razem dobrze mieszając, aż wszytko się rozpuści. Całość zblendować. Wlewać gorące do czystych i suchych słoiczków, garnek z musem cały czas trzymając na małym ogniu. Zakręcać i ustawiać do góry dnem. Nie trzeba dodatkowo pasteryzować. Można używać do naleśników, bułeczek oraz jako polewę do deserów. Warto dodając cukier, spróbować i według indywidualnych preferencji zmniejszyć lub zwiększyć jego ilość.
Jeśli i Wy macie ciekawe przepisy przyślijcie je na adres e-mail: przepis@sloworegionu.pl wraz ze zdjęciem. Czekam na wiadomości od Was!











































































Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij