Źrebiec zostaje w Orle
Jak to się stało, że trafiłeś do Orła?
- Chciałem rozwijać się piłkarsko. To ja zgłosiłem się do trenera Orła Tomasza Masłowskiego i dostałem zgodę na treningi. Przepracowałem z drużyną okres przygotowawczy, zaprezentowałem się w grach kontrolnych i działacze z Ząbkowic Śląskich postanowili dokonać transferu definitywnego. W tym samym czasie do Orła trafił także Marcel Rychlica, z którym znamy się z występów dla Strzelinianki. Z perspektywy czasu uważam, że zrobiłem dobry ruch, przenosząc się do Ząbkowic Śląskich. Jesienią nie grałem wiele, ale treningi stoją na wysokim poziomie i ciągle się rozwijam. Orzeł to sportowo „półka” wyżej od klubu ze Strzelina.
Pierwsza runda w nowym zespole za Tobą. Jak ją oceniasz w swoim wykonaniu?
- Na pewno była to ciężka runda. Próbowałem przebić się do pierwszego składu i grałem głównie w końcówkach pojedynków. Ogrywałem się także w drużynie juniorów Orła. Bardzo ważne będą dla mnie zimowe przygotowania, podczas których chcę się zaprezentować z jak najlepszej strony i ponownie podjąć walkę o miejsce w składzie. Obecnie z Marcelem Rychlicą trenujemy indywidualnie, a od 20 stycznia wznowimy zajęcia z drużyną seniorów. Nie poddaję się, bo nie chcę odejść na wypożyczenie do innego klubu. Moim celem jest gra dla Orła. Wiem, że nie będzie łatwo, ponieważ rywalizacja jest duża.
Cały artykuł dostępny jest tutaj











































































Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij