Wyjątkowa współpraca strzelińskiej cukrowni i "Jedynki"

W tym roku przypada 80-rocznica powstania Szkoły Podstawowej nr 1 w Strzelinie, pierwszej powojennej placówki edukacyjnej w mieście. Obchody jubileuszowe, jak już wcześniej wspominaliśmy, zaplanowano na wrzesień. Od jakiegoś czasu publikujemy artykuły, które przypominają losy tej placówki. Ciekawym faktem była współpraca "Jedynki" ze strzelińską cukrownią, jednym z największych i najważniejszych strzelińskich zakładów pracy. 

Po II wojnie światowej duży wkład w uruchomienie strzelińskiej cukrowni mieli przesiedleńcy z Horodenki na Kresach Wschodnich, którzy do Strzelina przyjechali ze swoimi dziećmi w wieku szkolnym. Jedną z takich osób był inż. Stefan Szybalski, który do naszego miasta przyjechał z żoną, Ireną, oraz dwiema córkami – Joanną (ur. 1938) i Katarzyną (ur. 1943 r.). Siostry Szybalskie uczęszczały do pierwszej szkoły powszechnej, która działała przy obecnej ulicy Ząbkowickiej, w budynku obecnego powiatowego Zespołu Placówek Oświatowych w Strzelinie. Ich matka była polonistką w tzw. "jedenastolatce", działającej przy obecnej ul. Jana Pawła II.

Jak podkreśla Wanda Mazur, emerytowana nauczycielka „Jedynki” i inicjatorka obchodów jubileuszowych, pani Szybalska bardzo dobrze znała losy, potrzeby i słabości swoich uczniów i często pomagała im w rozwiązywaniu trudności życiowych. – Przez wszystkich była szczerze kochana i nazywana "Matulą" – zaznacza pani Wanda.