Do wypadków na drodze między Strzelinem, a Biedrzychowem dochodzi stosunkowo często. Ale jest jeden zakręt, który jest wyjątkowo nieszczęśliwy. W ciągu kilku miesięcy doszło do dwóch groźnych wypadków. Pierwszy, o którym pisaliśmy, miał miejsce pod koniec marca, gdzie ucierpiały trzy kobiety.
Kolejny wydarzył się w ubiegły poniedziałek. Kierowca audi jechał zbyt szybko z Biedrzychowa do Strzelina i nie zdołał utrzymać pojazdu na drodze. Wypadł z jezdni i dosłownie otarł się o topolę, zdzierając z niej korę. Kilkanaście centymetrów dzieliło samochód od czołowego zderzenia z drzewem, a wtedy z dużym prawdopodobieństwem wypadek skończyłby się tragicznie. Szczęśliwie samochód przeleciał przez rów i dachował w zbożu.
Kierowca jechał sam i był trzeźwy. Został przewieziony do SCM.
W tym przypadku należy pochwalić straż pożarną, która na miejscu była wcześniej od innych służb. Oprócz zabezpieczenia drogi i miejsca wypadku, od razu udzieliła pierwszej pomocy poszkodowanemu.

















































































Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij