Obecna na spotkaniu sołtys Żeleźnika Bożena Matwijiszyn nie owijała w bawełnę komentując brak przedstawicieli starostwa, których tematy dotyczyły. – Czy jest w ogóle sens, żebyśmy się wypowiadali? Przecież ostatnio pani starosta zapisywała to wszystko i co? Jaki jest efekt tego? Żaden… – mówiła.
Niewielkie pomieszczenie wypełnione jest różnymi przedmiotami. Na starych meblach można zobaczyć jakieś drobiazgi, figurki i zrolowane dywany różnej wielkości. A na jednej ze ścian antyczne zegary. No i ten unoszący się specyficzny zapach staroci, taki jak w wiekowych domach czy dawnych muzeach. Jest jeszcze witryna, a w niej ludzki kręgosłup z wszystkimi odcinkami...
Wrzesień za pasem, wakacje już się kończą, a uczniowie za kilka dni wrócą do szkolnych ławek. Jak wygląda przygotowanie placówek oświatowych do nowego roku szkolnego i na jakich zasadach naukę będą kontynuowali goście z Ukrainy?
W ostatnich tygodniach zazieleniło się w Strzelinie. Kwiaty pojawiły się na rogach ulic i wokół skwerów. Wcześniej jednak wycięto leciwy żywopłot. Dlaczego podjęto tak kontrowersyjną decyzję i ile kosztowały nowe nasadzenia?
Lodowisko przy strzelińskim basenie miało w sezonie letnim pełnić funkcję kortu tenisowego. Taki był plan. Okazuje się jednak, że znaleziono trzeci pomysł na wykorzystanie tego obiektu.
Kilka tygodni temu zapraszaliśmy Czytelników Słowa Regionu na rekolekcje w Białym Kościele. Dziś wracamy do tych niezwykłych dni w rozmowie z ks. Piotrem Rozpędowskim.
Zwykliśmy łączyć rekolekcje z czasem Wielkiego Postu lub Adwentem. Tym razem odbywały się w środku lata w niewielkiej świątyni w Białym Kościele. Poprosiliśmy ks. Piotra, żeby podzielił się z naszymi Czytelnikami wrażeniami z rekolekcji jako współorganizator i kapłan.
- Na początek chciałbym powiedzieć, że liczba uczestników zadziwiła organizatorów – powiedział ks. Piotr. - Na rekolekcjach zjawiło się blisko 70 osób. Większość z nich pochodziła z rejonów Strzelina, ale zjawili się także mieszkańcy Wrocławia, Świdnicy czy Oleśnicy. Niezwykle ciekawe były motywacje, jakimi kierowali się, wybierając rekolekcje w Białym Kościele. Część z nich deklarowała codzienne, poważniejsze, zaangażowanie w życie Kościoła. Sporą grupę tworzyli także ci, którzy nigdy wcześniej nie mieli okazji brać udziału w podobnym wydarzeniu. Znaczące zróżnicowanie grupy, różnorodność motywacji, jakimi się kierowali czy wiek uczestników nie stanowiło jednak... Cały tekst ukazał się w papierowym wydaniu Słowa.
Powróćmy, jak za dawnych lat? Czemu nie. Tym razem impulsem do wspomnień sprzed lat był artykuł w „Słowie Regionu” i zamieszczony tam dziecięcy rysunek.