- Czym było argumentowane nieudzielenie absolutorium Jerzemu Matusiakowi wobec udzielenia pozostałym członkom rady nadzorczej – zapytała starostę radna Agnieszka Bugryn.
Starosta Marek Warcholiński odpowiedział, że na decyzję zarządu wpływ miały wydarzenia i kroki podejmowane w SCM. Dwóm członkom rady nadzorczej (Mariuszowi Niemcowi oraz Bartoszowi Horodyskiemu) zarząd udzieli absolutorium, natomiast przewodniczącemu Jerzemu Matusiakowi – nie.
- Każdy z członków zarządu podejmował te niezależne decyzje, mając na uwadze fakty, opinie (w tym opinię biegłego rewidenta) oraz informacje uzyskane od rady nadzorczej – podkreślił starosta.
Nieusatysfakcjonowany udzieloną przez starostę odpowiedzią radny Norbert Raba zapytał ponownie:
- Wszystkie głosy członków rady nadzorczej są równe. Rada przyjmuje stanowisko tylko w drodze uchwał, a przewodniczący nie ma głosu decydującego czy mniej lub bardziej ważnego niż pozostali członkowie rady nadzorczej. Uważam, że nieudzielenie absolutorium Jerzemu Matusiakowi jest krzywdzące. Jakie powody i jakie czynniki wpłynęły fakt, iż Jerzy Matusiak nie otrzymał absolutorium, a dwóch pozostałych członków je otrzymało?
Starosta stwierdził, że już udzielił odpowiedzi na zadane pytanie. Uzupełnił, że ocena każdego z członków zarządu była inna i dla każdego z nich przeprowadza się osobne głosowanie o udzielenie absolutorium.
Radny Raba nalegał dalej:
- Nie pytam dlaczego głosowaliście Państwo tak czy inaczej. Pytam o kryterium, o powód merytoryczny. Czy przewodniczący rady nadzorczej SCM popełnił jakiś błąd?
Wicestarosta Aleksander Ziółkowski poinformował, że każdy z głosujących kierował się własnymi przesłankami związanymi z udzieleniem lub nieudzieleniem konkretnej osobie absolutorium.
Radny Raba po raz kolejny chciał pytać, ale przewodniczący rady Mariusz Majewski zauważył, że doszło już do praktycznie patowej sytuacji i poprosił obecną na sali mecenas o wydanie opinii w sprawie. Mecenas przyznała, że zarząd miał prawo podjąć taką a nie inną decyzję.
Radny Raba nie dał za wygraną i podkreślił, że radny ma prawo pytać, dlaczego zarząd powiatu podjął taką a nie inną uchwałę.
- Czy była w tej sprawie dyskusja na spotkaniu zarządu? - pytał radny. - Bo protokołu nie ma na stronach BIP.
Starosta odpowiedział, że pytanie dotyczy fundamentalnych praw i obowiązków radnego.
- Państwo wybraliście organ wykonawczy – zarząd powiatu. Każdy jego członek ma prawo do podejmowania suwerennej decyzji. Odpowiadam panu jeszcze raz - zwrócił się do radnego Raby starosta. - To jedyna odpowiedź , jaka na postawione pytanie może być udzielona.











































































Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij
RE: Matusiak nie otrzymał absolutorium...
każdy ma prawo zatrudnić i prawo zwolnić kogo chce i kiedy chce. domaganie się dożywotniego prawa do stanowiska to zwykły socjalizm. równie dobrze ktoś może domagać się od raby wyjaśnienia - dlaczego pana matusiaka u siebie w domu nie zatrudnił? no proszę o merytoryczne uzasadnienie? raba udzieli odpowiedzi - nie zatrudnię bo go w domu nie potrzebuję . powiat odpowiada - zwalniam bo go nie potrzebuję. takie warunki zatudnienia ma każdy pracownik w firmie prywatnej. z drugiej strony raba 5 razy zadaje pytanie o meritum i otrzymuje merytorycznie głęboką odpowiedź "bo tak|" radni potrafią latami merytorycznie dyskutować o kształcie karuzeli w parku, nie potrafią jednak zaimprowizować odpowiedzi - " bo szpital ma słabe wyniki finansowe", bo " potrzebna jest energia młodości a nie słabowitość starca w szpitalu", " bo kolega kolegi jest w partii od 3 lat a jeszcze nie ma stanowiska" . rada powiatu ma dar unikania meritum i dar rozważania w nieskończoność o niczym.