To miała być jedna z ważniejszych sesji Rady Powiatu Strzelińskiego w tym roku. W planie znalazły sięważne uchwały budżetowe i przesunięcia środków. Jednak sednem piątkowych wydarzeń była uchwała igłosowanie nad wnioskiem o odwołanie zarządu – wnioskiem, który paradoksalnie złożył sam Zarząd Powiatu, chcąc „wyczyścić sytuację” po wcześniejszym braku wotum zaufania.
Sytuacja, choć nietypowa, przyniosła jeszcze bardziej nieoczekiwany skutek. Dlaczego? Bo sesja się nie odbyła, gdyż... zabrakło kworum. Cała opozycja – dziewięcioro radnych – nie pojawiła się w sali obrad.
– Nie znam powodów nieobecności poszczególnych radnych na sesji. Mogę jedynie się ich domyślać. Nie wierzę w przypadki i uważam, że była to decyzja polityczna, jednak nie moją rolą jest ocenianie i komentowanie absencji poszczególnych osób. Pozostawiam to ocenie mieszkańców – mówi starosta Magdalena Krupa.
Zarząd składa wniosek o swoje odwołanie
Po czerwcowej sesji absolutoryjnej, na której dziewięciu radnych opozycyjnych zagłosowało przeciwko raportowi o stanie powiatu, zarząd zdecydował się na niecodzienny krok – złożył projekt uchwały o własnym odwołaniu. Jak tłumaczy starosta Krupa, wynikało to z szacunku dla procedur i chęci uporządkowania sytuacji.
– Nieudzielenie wotum zaufania powinno skutkować głosowaniem nad odwołaniem zarządu. Skoro przewodniczący przez trzy sesje nie poddał wniosku pod obrady, zdecydowaliśmy się zrobić to sami. To grupa radnych, głosując de facto nad nieudzieleniem wotum zaufania, rozpoczęła procedurę odwołania zarządu – wyjaśnia starosta.
Choć Regionalna Izba Obrachunkowa pozytywnie oceniła wykonanie budżetu i uchyliła uchwałę o braku absolutorium, polityczna gra wokół zarządu trwa w najlepsze.
Sesja bez kworum. Kto wziął odpowiedzialność? Nikt
Zarząd złożył wniosek o sesję nadzwyczajną, pierwotnie wyznaczając jej termin na 30 lipca. Przewodniczący Norbert Raba zmienił go na 1 sierpnia, po czym sam ogłosił, że nie będzie mógł w niej uczestniczyć. – Wskazał jednak dwóch wiceprzewodniczących jako osoby uprawnione do prowadzenia sesji: Pawła Rogalińskiego i Agnieszkę Zawłocką. Żaden się nie pojawił – podkreśla wicestarosta Ewelina Andrzejewska-Bochnak.
Nieobecność dziewięciorga radnych opozycyjnych budzi uzasadnione pytania. – Aby nasz samorząd sprawnie funkcjonował, konieczna jest ciągłość w podejmowaniu decyzji. Tego od nas oczekują mieszkańcy. Abstrahując od powodów nieobecności poszczególnych radnych fakt jest taki, że pewne procesy dotyczące np. remontów zostały wstrzymane. W obecnej kadencji rady często dochodzi do różnicy zdań, jednak nie powinno to wpływać na realizację poszczególnych zadań ważnych dla naszych mieszkańców. Cały czas jestem otwarta na współpracę – komentuje starosta Krupa.
Cały artykuł zamieściliśmy w 29 (1266) wydaniu papierowym Słowa Regionu.
UWAGA!
Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
zieloną chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij