W ostatnim czasie często słyszy się o projekcie związanym z zakazem sprzedaży jednorazowych e-papierosów w Polsce. Jak uważa minister zdrowia Izabela Leszczyna, jednorazówki to największe zagrożenie zdrowotne, szczególnie dla młodych ludzi.
Jednorazowe e-papierosy to używki, które zyskały dość dużą popularność w ostatnich latach. Szacuje się, że co piąty sprzedawany na świecie papieros to właśnie jednorazówka. Wyróżnia je zdecydowanie smak i zachęcające kolorowe opakowania. Czemu jednak tę używkę, a nie inne, Ministerstwo Zdrowia zaczyna negować?
Powodów jest wiele. Pierwszym z nich jest zdecydowanie zły i niebezpieczny wpływ na zdrowie. Prowadzi do uzależnień, szczególnie wśród dzieci i młodzieży, którzy – jak wiadomo – nie powinni móc tego kupić. Każdy jednak wie jaka jest rzeczywistość i możliwości w Polsce. Używki można zamówić przez internet, a takich transakcji nikt nie weryfikuje.
Ponadto, jednorazowe e-papierosy zawierają nie tylko nikotynę, ale też substancję słodzącą – sukralozę. Według badań ta substancja jest silnie uzależniająca, ale wdychana do płuc może działać rakotwórczo.
Jednorazowy e-papieros to dość popularna używka w ostatnich latachPowodem zakazu sprzedaży jednorazówek nie jest tylko szkodliwość zdrowotna, ale również środowiskowa. Jednorazowe e-papierosy po zużyciu są wyrzucane i nie nadają się do ponownego użytku. Gromadzi to jedynie dodatkowy, zwyczajnie jednorazowy plastik, który fatalnie wpływa na naszą planetę.
Opinii na ten temat jest wiele – jedne negatywne, inne pozytywne. Co sądzi o tym Grzegorz Zagrobelny, właściciel sklepu eTabak przy ulicy Dzierżoniowskiej w Strzelinie i znawca nikotynowych wyrobów?
– Ludzie palić będą i zakaz niczego nie zmieni. Zmieni to tylko podaż na czarnym rynku, która już teraz jest duża, nawet z racji pojemności – w Polsce można kupić tylko do tysiąca zaciągnięć, a na Zachodzie sprzedają po siedem do dziesięciu tysięcy zaciągnięć. Nawet teraz dzieciaki to zamawiają przez internet i sprzedają w Polsce – mówi Grzegorz Zagrobelny.
– Jeżeli chodzi o szkodliwość, to w jednorazówkach i w urządzeniach do wlewania jest dokładnie ten sam płyn. To różni się jedynie technologią podgrzewania i konstrukcją urządzenia. Więcej substancji szkodliwych występuje w zwykłym papierosie, bo powstają one w procesie spalania. Tam jest żywy ogień. W jednorazówkach tych substancji wydziela się dużo mniej – podkreśla pan Grzegorz.
Cały artykuł zamieściliśmy w 14 (1202) wydaniu papierowym Słowa Regionu. Materiał ten, w całości, przeczytasz również na portalu egazety.pl, eprasa.pl, a także e-kiosk










































































Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij