Młodzież kocha pizzę i tzw. jedzenie śmieciowe. Starsi ludzie wolą tradycyjną kuchnię – bigos, golonkę, flaki czy schabowego z kapustą, ale dziś jest coraz mniej restauracji, które to serwują. Zapytaliśmy mieszkańców Strzelina, gdzie można zjeść coś dobrego.
Zdecydowana większość młodzieży poleca pizzerie z wieloma gatunkami pizzy i zimnymi napojami, np. colą i piwem. Dlaczego pizzeria?
– Bo nie trzeba długo czekać na zamówienie i można pogadać ze znajomymi. Oprócz tego wolę zapach pizzy niż klasycznych obiadów serwowanych, np. w barze przy dworcu PKP. W Strzelinie jest kilka dobrych pizzerii. Pokazywanie się w nich jest jak najbardziej na topie – mówi Justyna, jedna z uczennic.
Nikt nie zwraca uwagi na to, czy w lokalu jest zdrowe jedzenie. W pizzeriach co prawda są sałatki, ale większość dań jest uboga pod względem dietetycznym. Zawiera puste kalorie, a podstawowymi składnikami są sól kuchenna, tłuszcz i cukier. Teorie spiskowe mówią, że spożywanie śmieciowego jedzenia zmienia aktywność mózgu w sposób podobny do uzależniających narkotyków, takich jak heroina czy kokaina. Jednak w Polsce nie ma dostatecznych badań, potwierdzających te teorie.
– Seniorzy nie mają żadnego wyboru. Jeden z lokali, w którym się stołowaliśmy, został zamknięty. Brakuje restauracji z typowo polską kuchnią: schabowym, bigosem czy golonkami. Ludzie starsi wolą tradycyjne dania, na których się wychowali – mówi Barbara Szamotulska ze Strzelina.
W naszej sondzie ulicznej zapytaliśmy mieszkańców, jakie lokale gastronomiczne polecają.
Mikołaj Lewowicki, uczeń
Generalnie dobrym lokalem jest Biesiadowo przy ulicy Mickiewicza. Często tu bywam ze znajomymi. Mają dobrą pizzę w różnych rozmiarach. Ceny nie są wygórowane i adekwatne do wielkości pizzy. W lokalu są też inne potrawy, np. powszechnie lubiane pierogi, frytki i różne rodzaje zupy.
Jakub Kubik ze Strzelina
Jakub Kubik ze Strzelina
Najlepszą pizzę włoską podają w Kotłowni przy ulicy Fabrycznej. Dobrą knajpą młodzieżową jest Małomiasteczkowy Burger na strzelińskim rynku. Niedaleko serwują też pyszne sushi. Młodzież chodzi głównie na piwo i pizzę. Nie pamiętam, kiedy byłem w prawdziwej restauracji na porządnym obiedzie.
Cały artykuł zamieściliśmy w 10 (1198) wydaniu papierowym Słowa Regionu. Materiał ten, w całości, przeczytasz również na portalu egazety.pl, eprasa.pl, a także e-kiosk










































































Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij
jedzenie
przepis bistro na rynku