ZNAJDŹ NA STRONIE

 

UWAGA!

Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij choragiewka875zieloną chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.

Ukryj formularz komentarza

2500 Pozostało znaków


Mistrz&Cesarzowa
RE: Chcą segregować, ale nie mają jak...
spajker. powiedziała :
Zośka powiedziała :
[quote name="Kamil"][quote name="Zośka"][quote name="Kamil"]Czy ja dobrze rozumiem słowa p. Piestraka?Może nie jest to ogólnopolski przepis, jednak te kwestie regulują regulaminy gmin, czy regulamin wspólnot, albo regulamin bloku. tak jak wspominałam kwestia solidarności. Wiadomo, że zdarzają się ludzie, którzy maja w nosie regulaminy i wychodzą z założenia ze zasady są po to żeby je łamać. Ale tak naprawdę, to samodyscyplina wśród lokatorów bloku czy wspólnot. Bo jak udowodnisz, że to nie twoje śmieci? wspólny kontener=wspólna odpowiedzialnoś ć.
jestem porządnym człowiekiem. dlaczego mam dowodzić tego że nie jestem garbaty????nie mam wpływu na samodyscypline wspólnoty. dlaczego mam dostać rachunek za brak takiej samodyscypliny?wspólny kontener wspólna odpowiedzialnoś ć? ale ja nie zamawiałem tego kontenera, ja brzydzę się swoimi sąsiadami ze wzajemnością. ja jem obiady w barze na mieście a do śmietnika niczego nie wrzucam. dlaczego mam płacić za komfort pracy śmieciarzy? za uchwały gminy? mam kupić swoje kubły? ale ja jem na mieście. ja nie jestem producentem odpadków , serio. ie kupuje rzeczy zapakowanych w folię a każde jabłko zjadam z ogryzkiem. dlaczego mam kupować włąsny kubeł i dlaczego mam płacić za śmieci, których nie produkuję? szumowina 500+ w biedronce kupuje każdy plasterek sera zapakowany w folię i niech szumowina razem z producentem sera i opakowania zajmą się nastepstwami swoich działań qrwa mać!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Ogólnie ponoszenie odpowiedzialnoś ci solidarnie to jest sprzeczne z konstytucją. Nad uchwałami gmin jest nadzór wojewody.

0
Zenek
RE: Chcą segregować, ale nie mają jak...
spajker. powiedziała :
Zośka powiedziała :
Kamil powiedziała :
Zośka powiedziała :
Kamil powiedziała :
Czy ja dobrze rozumiem słowa p. Piestraka? Jeżeli mój sąsiad będzie źle segregował śmieci, to zapłacą wszyscy pozostali? A co jeśli nam ktoś śmieci podrzuci?
Niestety tak jest. Bo jak udowodnisz, że to ktoś inny wyrzucił te śmieci? W kwestie wchodzi samodyscyplina i solidarność. Jeśli jesteś w stanie udowodnić, że np. pan X nie segreguje i to on jest winien, to wtedy wskazujesz na taka osobę i ona pokrywa karę. A jeśli nie ma możliwości określenia kto jest winien, to wtedy wszyscy solidarnie odpowiadają za taki stan rzeczy. Zawsze można zakupić swoje "kubły" i mieć zamknięte na klucz. Wtedy jesteś w stanie udowodnić że to nie ty wrzuciłeś źle odpady. Kiedyś właśnie tak było, że każdy miał swój kubeł i nie było problemów, aż takich..
Nie orientuje się w tej materii, więc pytam czy jest przepis który reguluje tego typu sytuacje w taki sposób?
Jakie jedzenie taki rozum.Może nie jest to ogólnopolski przepis, jednak te kwestie regulują regulaminy gmin, czy regulamin wspólnot, albo regulamin bloku. tak jak wspominałam kwestia solidarności. Wiadomo, że zdarzają się ludzie, którzy maja w nosie regulaminy i wychodzą z założenia ze zasady są po to żeby je łamać. Ale tak naprawdę, to samodyscyplina wśród lokatorów bloku czy wspólnot. Bo jak udowodnisz, że to nie twoje śmieci? wspólny kontener=wspólna odpowiedzialność.
jestem porządnym człowiekiem. dlaczego mam dowodzić tego że nie jestem garbaty????nie mam wpływu na samodyscypline wspólnoty. dlaczego mam dostać rachunek za brak takiej samodyscypliny?wspólny kontener wspólna odpowiedzialność? ale ja nie zamawiałem tego kontenera, ja brzydzę się swoimi sąsiadami ze wzajemnością. ja jem obiady w barze na mieście a do śmietnika niczego nie wrzucam. dlaczego mam płacić za komfort pracy śmieciarzy? za uchwały gminy? mam kupić swoje kubły? ale ja jem na mieście. ja nie jestem producentem odpadków , serio. ie kupuje rzeczy zapakowanych w folię a każde jabłko zjadam z ogryzkiem. dlaczego mam kupować włąsny kubeł i dlaczego mam płacić za śmieci, których nie produkuję? szumowina 500+ w biedronce kupuje każdy plasterek sera zapakowany w folię i niech szumowina razem z producentem sera i opakowania zajmą się nastepstwami swoich działań qrwa mać!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

0
spajker.
RE: Chcą segregować, ale nie mają jak...
Zośka powiedziała :
Kamil powiedziała :
Zośka powiedziała :
Kamil powiedziała :
Czy ja dobrze rozumiem słowa p. Piestraka? Jeżeli mój sąsiad będzie źle segregował śmieci, to zapłacą wszyscy pozostali? A co jeśli nam ktoś śmieci podrzuci?
Niestety tak jest. Bo jak udowodnisz, że to ktoś inny wyrzucił te śmieci? W kwestie wchodzi samodyscyplina i solidarność. Jeśli jesteś w stanie udowodnić, że np. pan X nie segreguje i to on jest winien, to wtedy wskazujesz na taka osobę i ona pokrywa karę. A jeśli nie ma możliwości określenia kto jest winien, to wtedy wszyscy solidarnie odpowiadają za taki stan rzeczy. Zawsze można zakupić swoje "kubły" i mieć zamknięte na klucz. Wtedy jesteś w stanie udowodnić że to nie ty wrzuciłeś źle odpady. Kiedyś właśnie tak było, że każdy miał swój kubeł i nie było problemów, aż takich..
Nie orientuje się w tej materii, więc pytam czy jest przepis który reguluje tego typu sytuacje w taki sposób?
Może nie jest to ogólnopolski przepis, jednak te kwestie regulują regulaminy gmin, czy regulamin wspólnot, albo regulamin bloku. tak jak wspominałam kwestia solidarności. Wiadomo, że zdarzają się ludzie, którzy maja w nosie regulaminy i wychodzą z założenia ze zasady są po to żeby je łamać. Ale tak naprawdę, to samodyscyplina wśród lokatorów bloku czy wspólnot. Bo jak udowodnisz, że to nie twoje śmieci? wspólny kontener=wspólna odpowiedzialnoś ć.
jestem porządnym człowiekiem. dlaczego mam dowodzić tego że nie jestem garbaty????nie mam wpływu na samodyscypline wspólnoty. dlaczego mam dostać rachunek za brak takiej samodyscypliny?wspólny kontener wspólna odpowiedzialnoś ć? ale ja nie zamawiałem tego kontenera, ja brzydzę się swoimi sąsiadami ze wzajemnością. ja jem obiady w barze na mieście a do śmietnika niczego nie wrzucam. dlaczego mam płacić za komfort pracy śmieciarzy? za uchwały gminy? mam kupić swoje kubły? ale ja jem na mieście. ja nie jestem producentem odpadków , serio. ie kupuje rzeczy zapakowanych w folię a każde jabłko zjadam z ogryzkiem. dlaczego mam kupować włąsny kubeł i dlaczego mam płacić za śmieci, których nie produkuję? szumowina 500+ w biedronce kupuje każdy plasterek sera zapakowany w folię i niech szumowina razem z producentem sera i opakowania zajmą się nastepstwami swoich działań qrwa mać!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!

0
Kamil
RE: Chcą segregować, ale nie mają jak...
Zośka powiedziała :
Kamil powiedziała :
Zośka powiedziała :
Kamil powiedziała :
Czy ja dobrze rozumiem słowa p. Piestraka? Jeżeli mój sąsiad będzie źle segregował śmieci, to zapłacą wszyscy pozostali? A co jeśli nam ktoś śmieci podrzuci?
Niestety tak jest. Bo jak udowodnisz, że to ktoś inny wyrzucił te śmieci? W kwestie wchodzi samodyscyplina i solidarność. Jeśli jesteś w stanie udowodnić, że np. pan X nie segreguje i to on jest winien, to wtedy wskazujesz na taka osobę i ona pokrywa karę. A jeśli nie ma możliwości określenia kto jest winien, to wtedy wszyscy solidarnie odpowiadają za taki stan rzeczy. Zawsze można zakupić swoje "kubły" i mieć zamknięte na klucz. Wtedy jesteś w stanie udowodnić że to nie ty wrzuciłeś źle odpady. Kiedyś właśnie tak było, że każdy miał swój kubeł i nie było problemów, aż takich..
Nie orientuje się w tej materii, więc pytam czy jest przepis który reguluje tego typu sytuacje w taki sposób?
Może nie jest to ogólnopolski przepis, jednak te kwestie regulują regulaminy gmin, czy regulamin wspólnot, albo regulamin bloku. tak jak wspominałam kwestia solidarności. Wiadomo, że zdarzają się ludzie, którzy maja w nosie regulaminy i wychodzą z założenia ze zasady są po to żeby je łamać. Ale tak naprawdę, to samodyscyplina wśród lokatorów bloku czy wspólnot. Bo jak udowodnisz, że to nie twoje śmieci? wspólny kontener=wspólna odpowiedzialność.
Skąd Pani wie takie rzeczy? Kto Pani tak powiedział? Urzędnicy w Strzelinie?

0
Zośka
Może..
Kamil powiedziała :
Zośka powiedziała :
Kamil powiedziała :
Czy ja dobrze rozumiem słowa p. Piestraka? Jeżeli mój sąsiad będzie źle segregował śmieci, to zapłacą wszyscy pozostali? A co jeśli nam ktoś śmieci podrzuci?
Niestety tak jest. Bo jak udowodnisz, że to ktoś inny wyrzucił te śmieci? W kwestie wchodzi samodyscyplina i solidarność. Jeśli jesteś w stanie udowodnić, że np. pan X nie segreguje i to on jest winien, to wtedy wskazujesz na taka osobę i ona pokrywa karę. A jeśli nie ma możliwości określenia kto jest winien, to wtedy wszyscy solidarnie odpowiadają za taki stan rzeczy. Zawsze można zakupić swoje "kubły" i mieć zamknięte na klucz. Wtedy jesteś w stanie udowodnić że to nie ty wrzuciłeś źle odpady. Kiedyś właśnie tak było, że każdy miał swój kubeł i nie było problemów, aż takich..
Nie orientuje się w tej materii, więc pytam czy jest przepis który reguluje tego typu sytuacje w taki sposób?
Może nie jest to ogólnopolsk i przepis, jednak te kwestie regulują regulaminy gmin, czy regulamin wspólnot, albo regulamin bloku. tak jak wspominałam kwestia solidarności. Wiadomo, że zdarzają się ludzie, którzy maja w nosie regulaminy i wychodzą z założenia ze zasady są po to żeby je łamać. Ale tak naprawdę, to samodyscyplina wśród lokatorów bloku czy wspólnot. Bo jak udowodnisz, że to nie twoje śmieci? wspólny kontener=wspólna odpowiedzialnoś ć.

0
Kamil
RE: Chcą segregować, ale nie mają jak...
Zośka powiedziała :
Kamil powiedziała :
Czy ja dobrze rozumiem słowa p. Piestraka? Jeżeli mój sąsiad będzie źle segregował śmieci, to zapłacą wszyscy pozostali? A co jeśli nam ktoś śmieci podrzuci?
Niestety tak jest. Bo jak udowodnisz, że to ktoś inny wyrzucił te śmieci? W kwestie wchodzi samodyscyplina i solidarność. Jeśli jesteś w stanie udowodnić, że np. pan X nie segreguje i to on jest winien, to wtedy wskazujesz na taka osobę i ona pokrywa karę. A jeśli nie ma możliwości określenia kto jest winien, to wtedy wszyscy solidarnie odpowiadają za taki stan rzeczy. Zawsze można zakupić swoje "kubły" i mieć zamknięte na klucz. Wtedy jesteś w stanie udowodnić że to nie ty wrzuciłeś źle odpady. Kiedyś właśnie tak było, że każdy miał swój kubeł i nie było problemów, aż takich..
Nie orientuje się w tej materii, więc pytam czy jest przepis który reguluje tego typu sytuacje w taki sposób?

0
spajker.
RE: Chcą segregować, ale nie mają jak...
Jerzyk powiedziała :
W kwestii uzdrowienia kanalizacji, fekalii i ruchomego czy nieruchomego syfu najlepszy jest Spajker. To jego wrodzona i wyuczona specjalizacja. W tym temacie facet ma wiele ambicji, hartu i tzw rozumu. Bierz zlecenie Spajker.
je-rzyg. napisałem tu obszerny post ogólny taki bez przypinania się do jakiejś osoby. zniknął. wcięło. redakcja nie zrozumiała komentu ogólnego. może redakcja spławi ciebie jako odpad do pojemnika z komentami niepożądanymi a później sama do niego wskoczy.

0
Jerzyk
RE: Chcą segregować, ale nie mają jak...
W kwestii uzdrowienia kanalizacji, fekalii i ruchomego czy nieruchomego syfu najlepszy jest Spajker. To jego wrodzona i wyuczona specjalizacja. W tym temacie facet ma wiele ambicji, hartu i tzw rozumu. Bierz zlecenie Spajker.
0
Nikt
RE: Chcą segregować, ale nie mają jak...
Pierwszym krokiem na drodze do uporządkowania gospodarki odpadami na terenie Strzelina powinna być gruntowna restrukturyzacj a KOMUSA. Inaczej można sobie darować....
0
Zośka
Niestety, ale tak
Kamil powiedziała :
Czy ja dobrze rozumiem słowa p. Piestraka? Jeżeli mój sąsiad będzie źle segregował śmieci, to zapłacą wszyscy pozostali? A co jeśli nam ktoś śmieci podrzuci?
Niestety tak jest. Bo jak udowodnisz, że to ktoś inny wyrzucił te śmieci? W kwestie wchodzi samodyscyplina i solidarność. Jeśli jesteś w stanie udowodnić, że np. pan X nie segreguje i to on jest winien, to wtedy wskazujesz na taka osobę i ona pokrywa karę. A jeśli nie ma możliwości określenia kto jest winien, to wtedy wszyscy solidarnie odpowiadają za taki stan rzeczy. Zawsze można zakupić swoje "kubły" i mieć zamknięte na klucz. Wtedy jesteś w stanie udowodnić że to nie ty wrzuciłeś źle odpady. Kiedyś właśnie tak było, że każdy miał swój kubeł i nie było problemów, aż takich..

0

Przeczytaj również