Runda wiosenna zbliża się wielkimi krokami, a przygotowania ekip z powiatu strzelińskiego zbliżają się do mety. W miniony weekend nasze zespoły z klas A i B rozegrały kolejną serię gier kontrolnych. Specjalnie dla naszych czytelników przygotowaliśmy informacje o ruchach transferowych w naszym regionie.W piątek, 26 lutego, w Wiązowie Świteź towarzysko mierzyła się z MPC Pęcz. Trener gości testował nowe ustawienie zespołu: 3-5-2. W zespole z Pęcza testowanych było czterech nowych zawodników. Możemy już zdradzić, że MPC wiosną reprezentować będzie napastnik Sebastian Bernacki, który jesienią był graczem Kwarcytu Jegłowa. W przeszłości snajper reprezentował także Ognisko Przeworno i Strzeliniankę Strzelin. Piłkarze z Wiązowa wysoko zawiesili poprzeczkę rywalom i bardzo poważnie podeszli do tego starcia. Ostatecznie Świteź wygrała zdecydowanie 11:0. Cztery gole zdobył Michał Curyl. Dodatkowo po dwa trafienia dołożyli Maciej Zarówny i Dariusz Buszta. Zimą w Wiązowie nie dojdzie do rewolucji kadrowej. Na dzień dzisiejszy żaden z zawodników nie opuszcza zespołu, a dodatkowo do kadry dołączy nowy golkiper.
Piłkarze UKS-u Karnków rozegrali pierwszy sparing na naturalnej murawie. Beniaminek klasy A mierzył się w sobotę, 27 lutego z Niemodlinem. Niestety w zespole z powiatu strzelińskiego zabrakło aż czterech podstawowych zawodników, w tym trzech defensorów oraz bramkarza Pawła Kubata. Rywale zwyciężyli 4:2, chociaż ten rezultat mógł być zdecydowanie wyższy. Honorowe trafienia dla UKS-u zanotowali: Łukasz Kunderman oraz Sebastian Musiałowski.
Z boiska do szpitala
W niedzielę Korona Pęcz sprawdzała formę swojego ligowego rywala LKS-u Chociwel. To był emocjonujący pojedynek. Korona po pierwszej połowie prowadziła 2:0, by ostatecznie zwyciężyć 6:2. Dwie bramki zdobył Łukasz Chałubek, a po razie na listę strzelców wpisywali się Piotr Boguś, Tomasz Pater, Łukasz Kendzierski i z rzutu karnego grający trener Robert Morka. Zwycięstwo mogło być jeszcze bardziej efektowne, ale jedenastek nie wykorzystali Robert Morka i Łukasz Kendzierski. W obu przypadkach świetnie interweniował rezerwowy golkiper LKS-u. Jeszcze w pierwszej połowie doszło do zmiany w bramce zespołu z Chociwela, ponieważ bramkarz, po starciu z rywalem trafił do szpitala. Obie bramki, w tym jedną z wapna, dla LKS-u strzelił Patryk Serwicki. Przy drugim trafieniu dla Chociwela asystował młody napastnik Tobiasz Kurowski, który został wypożyczony ze Strzelinianki.
Także w niedzielę swój mecz sparingowy rozegrał Kwarcyt Jegłowa, który podejmował LZS Starowice. Z zespołem z gminy Przeworno pożegnali się już Marek Tabor, Sebastian Bernacki oraz Marcin Sawicki. Na razie nie widać ich zmienników. Pomimo osłabień, Kwarcyt po pierwszej połowie prowadził 1:0, a bramkę strzelił Damian Głowaczewski. Po zmianie stron inicjatywę przejęli rywale, którzy wygrali ostatecznie 3:1.
Pierwszy sparing mają za sobą juniorzy starsi Lidera Borów, którzy po rundzie jesiennej zajmują pierwsze miejsce w klasie okręgowej. Podopieczni Waldemara Werby przegrali w niedzielę z MKS-em Oława 2:3. Bramkę po bezpośrednim strzale z rzutu rożnego zdobył Jakub Pietrzak, a raz obrońca rywali przypadkowo umieścił futbolówkę we własnej siatce. Duży udział przy golu samobójczym miał Kamil Kubiak. W niedzielne popołudnie towarzysko rywalizowały także ekipy z Białego Kościoła i Karszowa. Orzeł po pierwszej połowie prowadził 3:1, by ostatecznie przegrać 3:6. Dwie bramki dla pokonanego zespołu strzelił Dominik Szulc, a jedną gracz testowany. Trener Rafał Mącki testował kilku zawodników. Orzeł poszukuje golkipera, ponieważ barwy klubowe najprawdopodobniej zmieni Eryk Put. Nie wiadomo też czy w Białym Kościele uda się zatrzymać Marcina Fuczyńskiego.












































































Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij